Jeszcze w czasie ubiegłotygodniowej sesji rady miasta w czasie dyskusji o wyrażeniu zgody przez radnych na sprzedaż z 10 proc. bonifikatą zabytkowego domu przy ulicy Koszykowej na Bojarach wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz zapewniał, że dwa krzyże po renowacji wrócą na swoje miejsce.
Nie oparły się czasowi. Jeden z nich już wcześniej zabrany, a drugi po wichurze niemal w przededniu 104. rocznicy odzyskania niepodległości przez Białystok przechylił się na sąsiednie ogrodzenie. Został potem położony przez służby miejskie na chodnik i zabrany. Stało się w końcu to, o czym przestrzegali miłośnicy historii Białegostoku: niezabezpieczony nie miał szans na przetrwanie zimy.
Były wyjątkowe w przestrzeni miasta. Ustawione w 1919 roku upamiętniały powrót Białegostoku do macierzy. Po obu stronach kamiennej tabliczki. Jest ona datowana na 10 listopada 1856 roku. Widnieje na niej inskrypcja: "Św. Maryja, módl się za nami, uchroń nas od nieszczęścia”.
- Krzyż upał, bo nie było pieniędzy na jego remont. Radni Koalicji Obywatelskiej głosowali przeciwko poprawce radnego Klimaszewskiego, by szybko wyremontować krzyż. Ludzie kochani, czy to jest normalne - mówił radny Henryk Dębowski na sesji rady miasta w poniedziałek 27 lutego.
Wiceprezydent Nikitorowicz odpowiadał, ze krzyż jest zabezpieczony i zostanie wyremontowany.
- No zdarza się, ze stare zabytkowe krzyże upadają, niszczeją w wyniku warunków atmosferycznych. Teraz zostanie wyremontowany, postawiony tam gdzie stał i zabezpieczony - deklarował wiceprezydent.
Podobne informacje uzyskał podlaska wojewódzka konserwator zabytków. Prof. Małgorzata Dajnowicz opierała się na wyjaśnieniach co do okoliczności zdarzenia od miejskiego konserwatora zabytków.
- Wynika z nich, iż z powodu złego stanu technicznego, drewniane krzyże zostaną poddane zabiegom konserwatorskim - informowała prof. Małgorzata Dajnowicz. - Jednocześnie Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął działania mające na celu rozpoznanie wartości zabytkowych metalowego krzyża łacińskiego.
Teraz okazuje się, że miasto zmieniło optykę. Tak przynajmniej wynika z datowanej na 3 marca odpowiedzi wiceprezydenta Rafała Rudnickiego na interpelację Henryka Dębowskiego.
- Ze względu na zły stan techniczny nie jest możliwe ich zachowanie - informuje pierwszy zastępca Tadeusza Truskolaskiego, twierdząc zarazem, że w budżecie na 2023 rok zabezpieczono pieniądze na remont dwóch drewnianych krzyży oraz granitowego obelisku przy ul. Nowowarszawskiej i że w styczniu zlecono przeprowadzenie dokumentacji projektowej remontu.
Jednocześnie zapowiada, że miasto przystąpi do ich odtworzenia.
- Co zostało skonsultowane z przedstawicielami osiedla Skorupy, dla których kompleks krzyży stanowi istotną wartość sentymentalna i historyczną - podkreśla wiceprezydent.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?