Nie cofnięto się przed żadnym środkiem, by uśmiercić pierwszą poważną obywatelską inicjatywę uchwałodawczą - tłumaczy Maciej Rowiński-Jabłokow. To on w imieniu ponad 800 mieszkańców podpisanych pod obywatelskim projektem prezentował na październikowej sesji pomysł intencyjnej uchwały odnośnie utworzenia parku kulturowego na Dojlidach.
Według jego pomysłodawców park dawał szansę na kompleksową ochronę walorów historycznych, zabytkowych, przyrodniczych Dojlid. I powstrzymanie budowy wysokich bloków na terenie obecnych Sklejek. Ich właściciel planuje przenieść produkcję poza Białystok, by rozwinąć działalność. Ostatecznie na sesji 23 października większość radnych (cały klub KO) odrzuciła pomysł utworzenia parku.
Inna komisja od parku kulturowego
Wiosną tematem zajmowała się komisja zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska. I tu pojawia się pierwsza wątpliwość mieszkańców i społeczników.
-Park kulturowy jest jedną z form ochrony zabytków. Tematem zabytków z kolei nie zajmuje się komisja zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska, lecz komisja kultury i promocji miasta. Wynika to z regulaminu rady miasta. Naszym zdaniem to radni z tej drugiej komisji powinni pochylić się nad tematem Dojlid – podnosi Maciej Rowiński-Jabłokow.
Konserwator zabytków przychylnie o parku kulturowym
W piśmie mieszkańców do wojewody pojawiła się też informacja o tym, że dyrektor departamentu urbanistyki i architektury urzędu miejskiego nie przedstawiła radnym opinii miejskiego konserwatora zabytków, w której posiadaniu była. Konserwator odnosił się przychylnie do idei powołania parku.
-Liczymy, że wojewoda przyjrzy się, w jaki sposób procedowana była sprawa zarówno parku, jak i zmian w uchwale o inicjatywie obywatelskiej – dodaje przedstawiciel komitetu.
Podkreśla, że na sesji radni wielokrotnie sprowadzali Park Kulturowy Dojlidy do sprawy zabudowy mieszkaniowej na terenie Sklejek.
- Wielokrotnie tłumaczyłem, iż Park Kulturowy Dojlidy jest wielowymiarowym, przemyślanym i interdyscyplinarnie opracowanym projektem, którego celem jest ochrona ostatniego zachowanego w naszym mieście układu urbanistycznego - podkreśla społecznik.
Plan dla Dojlid już wkrótce
Jego zdaniem na sesji nie cofnięto się przed niszczeniem prawa miejscowego poprzez zmianę uchwały w sprawie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej.
- Nie cofnięto się przed łamaniem prawa, działaniem wbrew ustawie o samorządzie gminnym, wbrew Statutowi Miasta Białegostoku. Nie cofnięto się przed żadnym środkiem, by uśmiercić pierwszą poważną obywatelską inicjatywę uchwałodawczą tylko po to, by wielokrotnie podnieść wartość gruntu należącego do jednej osoby. W polityce krajowej działanie takie nazywa się aferą - zaznacza Maciej Rowiński-Jabłokow.
Społecznicy zapowiedzieli, że list w tej sprawie trafi nie tylko do wojewody, ale też do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, prezydenta i przewodniczącego rady miasta. Niewykluczone, że na najbliższej sesji rady miasta zaplanowanej na 27 listopada pojawi się punkt odnośnie planu miejscowego obejmującego m.in. teren fabryki sklejek dopuszczający na tym terenie bloki.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?