Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2024. KWW Spoza Sitwy podaje przykłady niepotrzebnych wydatków i podkreśla, że wydatki muszą być racjonalne

Jakub Wróblewski
Jakub Wróblewski
Konferencja prasowa KWW Spoza Sitwy.
Konferencja prasowa KWW Spoza Sitwy. Jakub Wróblewski
W czwartek 14 marca KWW Spoza Sitwy zaprezentowali wydatki, które według nich są zbyt duże. W konferencji prasowej wzięli udział kandydat na prezydenta Białegostoku Jarosław Galej oraz kandydaci do rady miejskiej. Wszyscy zgodnie podkreślali, że wobec rosnącego zadłużenia miasta potrzebna jest racjonalizacja wydatków.

Członkowie KWW Spoza Sitwy wyjaśniali skąd według ich zdaniem bierze się zadłużenie Białegostoku. Przypomnieli m.in. o ostatniej statuetce misia, którą miasto otrzymało od Fundacji Warsaw Enterprise Institute za budowę publicznej toalety w parku Planty. Plebiscyt składał się z inwestycji, które są przykładami marnotrawienia publicznych pieniędzy. Kandydat do białostockiej rady miejskiej z KWW Spoza Sitwy Stanisław Bartnik zaprezentował inne przykłady, które zdaniem komitetu są nieracjonalnym wydawaniem pieniędzy.

Czytaj też:Toaleta z białostockich Plant w księdze z przykładami marnotrawstwa publicznych pieniędzy

My odkryliśmy, że takich misiów jest więcej. Powodują one, że toniemy w długach. W naszej ocenie pieniądze nie są wydawane właściwie i pogrążają miasto w trudnej sytuacji - mówił Stanisław Bartnik.

Zdaniem radnych przykładami podobnych misiów są łąki kwietne.

Łąki kwietne są realizowane za gigantyczne pieniądze. Wzięliśmy doniesienia prasowe z tutejszego dziennika odnoszące się do 2022 roku. Za 10 ha łąk kwietnych magistrat zapłacił 2,7 mln zł. Za posianie mieszanki kwiatów. (...) Gdybym ja jako przedsiębiorca miał do zrealizowania takie zadanie, to wydałbym na to kilkadziesiąt, kilkanaście tysięcy złotych zważywszy, że miasto posiada zasoby i pracowników. W granicach wynagrodzeń etatowych można obsłużyć takie wydatki. Oceniamy, że to jest miś zasługujący na szczególną nagrodę - mówił Stanisław Bartnik.

Kolejnym misiem, o którym mówił kandydat była budowa pasa startowego.

Mimo, że eksperci mówili, że nie ma perspektywy na inwestycję w tym formacie, o którym mówiono wydano aż 45 mln na budowę pasa startowego. W podobnym czasie w Suwałkach podejmowano analogiczną inwestycję w Suwałkach. Długość pasa jest zbliżona. W Suwałkach wydano na to 27 mln zł. Pytanie dlaczego? - pytał się kandydat na radnego z KWW Spoza Sitwy.

Zdaniem Stanisława Bartnika mniejsze koszty wynikają z tego, że inwestorem w przypadku Suwałk była firma prywatna.

Takich misiów jest więcej. Apelujemy, aby dać nam szansę takie misie wyłowić - apelował Stanisław Bartnik.

Kandydat na prezydenta Jarosław Galej mówił, że podobnych wydatków jest na pewno więcej i komitet będzie o nich informował.

Zobacz też:Wybory samorządowe 2024. Spoza Sitwy chce odpartyjnić białostocką radę miasta i Białystok

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny