Swoje pomysły na "naprawę funkcjonowania komunikacji miejskiej w Białymstoku" przedstawili we wtorek (2.04) podczas konferencji prasowej w centrum przesiadkowym (intermodalnym węźle komunikacyjnym) w pobliżu dworca PKS.
Czytaj też:
Twierdzą, że węzeł - mimo założeń - nie integruje komunikacji miejskiej, regionalnej i kolejowej. Wymieniali m.in. brak możliwości zatrzymywania się w tym miejscu pojazdów prywatnych przewoźników wożących mieszkańców z okolicznych i odległych gmin, a także zastępczej komunikacji autobusowej za pociągi.
- Mamy jedną z najdroższych komunikacji w Polsce. Warszawa jest tańsza niż my. To jest niesamowite przy naszych zarobkach - dodaje Jarosław Galej kandydat na prezydenta Białegostoku.
Zobacz także:
Zdaniem lidera KWW Spoza Sitwy niepotrzebne wydatki generują spółki KPKM, KPK, KZK. Podaje, że w ub. roku na wynagrodzenia zarządu KPKM wydano 286 tys. zł.
- Po co utrzymywać trzy miejskie spółki, a co za tym idzie trzy zarządy, trzy bazy? Trzeba te spółki połączyć w jedną i dopuścić do równego udziału w rynku komunikacyjnym prywatnych, białostockich (czy podlaskich) przedsiębiorców, którzy z przyjemnością obsługiwaliby nie tylko linie regionalne, ale również miejskie - uważa Jarosław Galej.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?