Dyrekcja białostockiego Teatru TrzyRzecze zapewnia, że latem nie zostawi nas bez artystycznej strawy. Mimo, że większość teatrów instytucjonalnych zamyka się na okres wakacyjny, placówka przy Młynowej 19 grać będzie w czerwcu, a na lipiec szykuje nową premierę.
- Nigdy nie rozumiałem zamykania teatrów, czy placówek kultury na okres wakacyjny - twierdzi Konrad Dulkowski, dyrektor artystyczny Teatru TrzyRzecze. - Latem ludzie mają więcej czasu, żeby do teatru, czy galerii pójść. I nie mogą, ponieważ wszystko jest pozamykane.
I tak, już w najbliższy weekend, 8 i 9 czerwca czekają nas dwa wieczory z Krzysztofem Grabowskim. Zarówno w piątek, jak i w sobotę zobaczymy po dwa wielokrotnie nagradzane monodramy. I to za cenę jednego biletu. Start o godz. 19 Grabowski pokaże "Miłkę" wg tekstu Michała Walczaka oraz świetny, wielokrotnie nagradzany monodram pt. "Patryk K.", na podstawie tekstów Jerzego Pilcha. To autobiograficzna spowiedź z pozoru normalnego człowieka. Jednak po pewnym czasie, z tych wszystkich opowieści wyłania się dewiant...
- "Patryk K." to uteatralizowana wersja stand up comedy - mówi Krzysztof Grabowski. - Będzie się z czego pośmiać, ale też nie przez cały czas. Momentami spektakl jest bardzo gorzki.
To nie wszystkie czerwcowe propozycje teatru. 16 czerwca jedna z ostatnich okazji do tego, żeby na deskach TrzyRzecza zobaczyć spektakl "4:48 Psychosis" Sarah Kane w reżyserii Łukasza Molskiego. Na scenie - Agnieszka Maracewicz i białostocki zespół Pokrak.
A na zakończenie czerwcowych propozycji TrzyRzecza - koncert zespołu Jegomość - 24 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?