Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdź, gdzie chcą wybudować lotnisko i kto jest przeciw budowie (wideo)

Marta Gawina
Konsultacje w sprawie lotniska trwają. Gdzie powstanie? Jeszcze nie wiadomo.
Konsultacje w sprawie lotniska trwają. Gdzie powstanie? Jeszcze nie wiadomo.
Lotnisko pewnie jest potrzebne, tylko czy u nas? Dlaczego ludzie mają oddawać ziemię, która jest w rodzinie od pokoleń? - pyta Jan Lenczewski, sołtys wsi Bagienki. Dlatego mieszkańcy już napisali protest. W poniedziałek w Tykocinie porozmawiają z urzędnikami i ekspertami od lotniska.

Poniedziałek, godz. 12, konsultacje w Tykocinie

Poniedziałek, godz. 12, konsultacje w Tykocinie

Spotkanie w sprawie portu lotniczego rozpocznie się w samo południe w sali OSP w Tykocinie. Zainteresowani zobaczą prezentację multimedialną dotyczącą najlepszych lokalizacji lotniska. Wśród nich ta w okolicach trzech wsi: Saniki-Sawino-Bagienki w gminie Tykocin. Okoliczni mieszkańcy będą mogli też porozmawiać z ekspertami z konsorcjum Ove Arup & Partners i Ekoton, którzy przygotowali analizę wielokryterialną w sprawie lotniska oraz z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego.

Szesnaście hektarów. Tyle mogę stracić przez to lotnisko. Zostanie mi tylko pół hektara łąki i pół hektara lasu. A mam czterdzieści sztuk bydła do wyżywienia - wylicza Jan Lenczewski.

- Do emerytury jeszcze daleko. Jak my będziemy żyć? W dodatku chodzi o ziemię, która w naszej rodzinie jest od pokoleń - dodaje Zofia Lenczewska, żona sołtysa wsi Bagienki.

Krywlany odpadły

Krywlany odpadły

Konsultacje dotyczące budowy regionalnego portu lotniczego rozpoczęły się 27 marca. Pierwsze spotkanie było w Białymstoku, w urzędzie marszałkowskim. Przyszło 120 osób. Wśród nich zwolennicy i przeciwnicy Krywlan. - Najlepsze są Krywlany. A Topolany? Jak miałbym wydać 150 zł na bilet do Warszawy i jeszcze stówę na dojazd taksówką na lotnisko, to szybciej i taniej będzie pociągiem - mówił Henryk Drozdowski z Białegostoku.
Tego samego dnia radni sejmiku zdecydowali, że białostocka lokalizacja odpada.

Nikt nic nie wie

Tu nikt się nie spodziewał, że gmina Tykocin wygra pierwszą batalię o regionalne lotnisko. Saniki, Sawino i właśnie Bagienki. Między tymi miejscowościami może powstać port. Tak uznali eksperci z konsorcjum firm Ove Arup i Ekoton, którzy dla urzędu marszałkowskiego przygotowali analizę najlepszych lokalizacji. Jednak teren pod lotnisko leży teraz w prywatnych rękach.

- Są ludzie, którzy są za. Bo to może być praca, mogą być pieniądze za ziemię. Ale nie brakuje też przeciwników. Bo jest tu spokój, a my jesteśmy rolnikami. Lotnisko wszystko zmieni - przypomina Mirosław Żędzian ze wsi Saniki.

- A co jest najgorsze? Że nikt nic oficjalnie nie wie. Że nikt z nami nie rozmawia. Ani urzędnicy z Tykocina, ani z Białegostoku. To z mediów dowiadujemy się, gdzie ma być lotnisko, kto może stracić ziemię - denerwuje się jedna z mieszkanek Bagienek. - A jeszcze straszą nas specustawą i przymusowym odbieraniem ziemi, za marne 30 tysięcy zł za hektar - dodaje.

28 marca eksperci odwiedzili gminę Zawady

28 marca eksperci odwiedzili gminę Zawady

Na spotkaniu pojawili się głównie zwolennicy lotniska w Nowych Chlebiotkach. - Wybudujmy lotnisko dla całego obszaru północno-wschodniej Polski, a nie tylko dla Białegostoku i jego mieszkańców - apelował wtedy łomżyński poseł Antoni Kołakowski. Jego wypowiedź mieszkańcy gminy Zawady nagrodzili brawami. - To my damy klientów. U nas są ludzie, którzy wyjeżdżają - padały głosy.

Marszałek: Krzywdy nie będzie

Ten brak wiedzy plus niechęć do lotniska stał się przyczyną pisemnego protestu, który już został wysłany do urzędu marszałkowskiego. Podpisało się pod nim kilkadziesiąt osób.

A w poniedziałek mieszkańcy wybierają się do Tykocina na konsultacje społeczne w sprawie lotniska.

- Faktycznie, dostaliśmy pismo od mieszkańców tej gminy. Porozmawiam z ludźmi o ich wątpliwościach - zapewnia Bogusław Dębski, wicemarszałek województwa podlaskiego, odpowiedzialny za lotnisko.

I to na poniedziałkowych konsultacjach w Tykocinie. - Ale te miejscowości, gdzie może być lotnisko, odwiedziłem już wcześniej. Żeby poznać problem. Bo krzywdy nikt nikomu nie chce zrobić - dodaje marszałek Bogusław Dębski. I przypomina, że pod uwagę brane są jeszcze dwie inne lokalizacje lotniska: Topolany i Nowe Chlebiotki.

- Gdzie powinno być lotnisko? Tylko w Białymstoku. Bo tam jest miejsce do latania - uważa mieszkanka Bagienek.

Najpierw euforia, potem protesty

Najpierw euforia, potem protesty

28 marca eksperci spotkali się z mieszkańcami gminy Michałowo. Lokalizację lotniska w tej gminie, czyli w Topolanach, uznali za najlepszą. - Brawo! Tak powinno być. Nie ma co się dziwić - cieszyli się ci, którzy przyszli na konsultacje społeczne. Bo zwolennicy Topolan stanowili tu większość.
Po kilku tygodniach okazało się, że nie wszyscy w gminie Michałowo cieszą się z lotniska w Topolanach. Do urzędu marszałkowskiego trafiły ankiety od przeciwników. Ponad sto podpisów. To przede wszystkim mieszkańcy Tylwicy, Potoki i Topolan.
- Głosu na samych konsultacjach nie udało nam się zabrać. Bo nikt z nas nie wiedział o spotkaniu. Żadnej informacji. Wielka tajemnica. O wszystkim dowiedzieliśmy się z mediów, ale dzień po - mówiła nam Maria Szymusiuk, mieszkanka Tylwicy.
W Tylwicy nikt nie wierzy, że lotnisko oznacza pracę, bo ludzie nie mają kwalifikacji. - Będziemy zamiatać miotłą pas startowy? - pytał Jan Kuźma z Folwarków Tylwickich. - Tylko stracimy. My chcemy spokojnie pracować na roli, spokojnie mieszkać. A lotnisko nam zabierze ten spokój - podkreślała Galina Gryko.

Latamy na konsultacje

W poniedziałek będzie już ostatnie spotkanie z ewentualnymi sąsiadami regionalnego portu lotniczego. Eksperci i przedstawiciele urzędu marszałkowskiego zawitają do Tykocina. Porozmawiają o Sanikach.

Podobnych konsultacji było już siedem. Zostały trzy: Topolany, Saniki, Nowe Chlebiotki. Tak zakończyła się pięciomiesięczna praca ekspertów z konsorcjum firm Ove Arup i Ekoton. To oni przygotowali analizę wielokryterialną dla naszego regionalnego lotniska. To oni wybrali trzy najlepsze lokalizacje.

27 marca oficjalnie przedstawili efekty swojej pracy. W analizie jednoznacznie opowiedzieli się za Topolanami. Drugie miejsce przyznali Sanikom w gminie Tykocin. Trzecie były Nowe Chlebiotki (gmina Zawady) razem z Krywlanami.
Ale przedstawiciele Arup/Ekoton stwierdzili, że akurat na Krywlanach powinno jak najdłużej być lotnisko sportowo-rekreacyjne, a nie pasażerskie.

Ich punkt widzenia znalazł uznanie wśród radnych sejmiku województwa podlaskiego. Także 27 marca pokazali to w czasie głosowania. Krywlany odpadły. Za takim rozwiązaniem było 16 radnych (cała Platforma i PSL, Prawica Podlasia i część PiS), przeciwko - trzech. Dwóch z Lewicy plus Dariusz Piontkowski z klubu PiS.

Teraz konsorcjum Ove Arup i Ekoton pracuje nad raportem oddziaływania na środowisko na trzech wybranych lokalizacjach. Za swoją pracę dostało ponad milion 800 tysięcy zł.

Pod koniec lipca wszystko ma być jasne. Wtedy właśnie dowiemy się, gdzie zostanie wybudowane lotnisko regionalne.

A port musi być gotowy do 2013 roku, jeśli ma powstać dzięki Regionalnemu Programowi Operacyjnemu Województwa Podlaskiego na lata 2007-2013.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny