Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Południce śpiewają pieśni ludowe

Julita Januszkiewicz
Południce w komplecie: Anna Błachno, Urszula Komsta, Magdalena Wieremiejuk, Maria Łazar, Maria Żynel, Bożena Gawryłkiewicz i Julita Charytoniuk
Południce w komplecie: Anna Błachno, Urszula Komsta, Magdalena Wieremiejuk, Maria Łazar, Maria Żynel, Bożena Gawryłkiewicz i Julita Charytoniuk
Śpiewanie ludowych pieśni to żaden obciach, a ogromna przyjemność - mówią białostoczanki z zespołu Południce. I czarują swoim śpiewem coraz większą rzeszę publiczności.

Piątkowe popołudnie. W niewielkiej sali Centrum im. Ludwika Zamenhofa w Białymstoku słychać śpiew. Trwa próba zespołu Południce. Za chwilę będą śpiewać na otwarciu wystawy "Ach, co to był za ślub".

To białostoczanki, które od kilku lat są zauroczone wiejskimi pieśniami. Ich występy zaszczycają wiele imprez. Dziewczyny są coraz bardziej zauważalne na scenie muzyki ludowej. Dotychczas największym sukcesem grupy jest pierwsze miejsce w prestiżowym Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, w kategorii folklor rekonstruowany. Jury zachwyciło się starymi utworami obrzędowymi w wykonaniu zespołu.

Południce zaprezentowały pieśni podlaskie wywodzące się ze wsi Kożyno nad Narwią w powiecie bielskim. - To była pieśń wiosenna, weselna oraz kolęda życząca, którą dawniej śpiewano z okazji narodzin dziecka - mówi Julita Charytoniuk, liderka zespołu. To właśnie od jej pasji wszystko się zaczęło.

Z wykształcenia pedagog kulturoznawca. Na co dzień pracuje w Białostockim Muzeum Wsi. Wcześniej śpiewała w zespole Czeremszyna. Obecnie śpiewa pieśni tradycyjne, ludowe, a capella - bez towarzyszenia instrumentów w zespole Z lasu oraz Południce.

Chce zachować tradycję

- Dla mnie najważniejsze i najbardziej wartościowe jest uczenie się od żyjących wiejskich artystów, a także obcowanie i śpiewanie z nimi - wyznaje Julita.

Dlatego w poszukiwaniu starych pieśni jeździ po podlaskich wsiach, głównie do Soce i Kożyna koło Bielska Podlaskiego oraz do wsi Malinniki pod Orlą. Te miejscowości są jej znane od lat. Tam się wychowała, tam mieszkają jej dziadkowie. Dlatego rozumie gwarę.
Spotkani ludzie opowiadają jej o dawnych zwyczajach, obrzędach oraz śpiewają.
Julita zauważyła, że dawne tradycje są najczęściej pielęgnowane przez starsze osoby. Młodzi, często zajęci swoimi sprawami nie garną się do tego.

- Dziś na wsi nie kultywuje się obrzędów. Nikt już nie ośpiewuje oczepin, czy udanych żniw - przyznaje Julita.

Dlatego podczas swoich wyjazdów, najczęściej rozmawia ze starszymi kobietami. Nie mają one pieśni spisanych w zeszytach, ale doskonale je pamiętają.

Julita nagrywa je, odsłuchuje, analizuje, spisuje tekst, a następnie się go uczy. Tak stara się zachować lokalny styl śpiewaczy.

Południce, czyli wiedźmy

Kilka lat temu podczas Uroczyska w Supraślu prowadziła warsztaty pieśni kupalskich - śpiewanych w noc sobótkową.

- Po trzydniowych zajęciach jedna z koleżanek zapytała, czy mogłybyśmy regularnie się spotykać i śpiewać. I tak się zaczęło - opowiada Julita.

Obecnie grupę tworzą Anna Błachno, Urszula Komsta, Magdalena Wieremiejuk, Maria Łazar, Maria Żynel, Bożena Gawryłkiewicz oraz Julita Charytoniuk.

Dziewczyny długo występowały bez nazwy. - Początkowo miałyśmy się nazywać Letni salon BMW - to skrót od Białostockiego Muzeum Wsi, gdzie miałyśmy próby. Był też pomysł, by zespół nazwać Zanozy, co po ukraińsku znaczy drzazga - wspomina Julita.
Ale nazwa zespołu miała być podchwytliwa, a przede wszystkim intrygująca. W końcu panie wpadły na pomysł, by nazwać się Południce. Dawniej tak mówiono o wiedźmach, czarownicach, które wabiły mężczyzn pracujących w polu.

- Wydaje mi się, że nazwa do nas pasuje. Każda z nas ma silny charakter, inny pomysł na życie i osobowość - wyjaśnia Urszula Komsta, która w zespole jest najkrócej, i jak twierdzi nigdy wcześniej nie interesowała się pieśniami tradycyjnymi. Dzisiaj uważa, że śpiewanie to ciekawy sposób spędzania wolnego czasu.

A wszystkie się zgadzają, że jest to naturalny sposób wyrażania swoich emocji i myśli. Trzeba się nauczyć wołać, a nie krzyczeć. I słuchać pozostałych dziewcząt tak, aby umiejętnie wejść w tę samą tonację (zwłaszcza przy pieśniach jednogłosowych).

W starych pieśniach odnajdują prawdę o życiu

- Kiedy tak stoimy w kółku, czujemy drgania i wibracje. To są niesamowite wrażenia - dodaje Urszula Komsta.

- Na przykład, wiosenne pieśni śpiewamy wysoko, najczęściej jednym głosem. Trudno jest zaśpiewać tak, by nasze głosy brzmiały jak jeden. To wymaga wielu prób i ćwiczeń - podkreśla Julita.

- Nie jest to typowe śpiewanie chóralne. Trzeba szukać własnego indywidualnego stylu i odkrywać prawdziwą moc swojego głosu - dodaje Magdalena Wieremiejuk.
Jest to o tyle trudniejsze, gdyż panie występują bez akompaniamentu instrumentów.
Białostoczanki śpiewają utwory z Podlasia oraz innych zakątków Polski, m.in. Lubelszczyzny, Radomszczyzny, Mazowsza.

W ich repertuarze są też pieśni ukraińskie i białoruskie. To pieśni obrzędowe, weselne, wiosenne, żniwne, jak też o tematyce miłosnej i wojennej - kozackie i rekruckie, a także kolędy.

Jak podkreślają panie, mają one ponadczasowy charakter. Południce śpiewając opowiadają o życiu: szczęśliwych i nieszczęśliwych małżeństwach, niechcianych ciążach, przemocy rodzinnej, miłości oraz zdradach.

- O moja rzeczko ukołysz me dziecię - nuci Urszula Komsta. - Występuje tu motyw zabójstw dzieci. Co ciekawe, melodia nie jest smutna.

- Poprzez śpiew można było się wyżalić, wygadać, smucić, rozpaczać, ale też cieszyć, świętować, czy po prostu opowiadać i snuć historie - podkreśla Anna Błachno, która z zawodu jest plastykiem. Wykłada na Politechnice Białostockiej.

Zgodnie podkreślają, że śpiewanie to dla nich ogromna przyjemność.

- Nie wstydzimy się, że śpiewamy wiejskie pieśni. To żaden obciach. Mamy przecież korzenie wiejskie. Poza tym wystarczy wyjechać 20 kilometrów poza Białystok, by zaznać uroków wsi - dodaje Urszula Komsta.

Obecnie Południce pracują z białostockimi twórcami muzyki elektronicznej. Efektem współpracy ma być płyta popularyzująca pieśni ludowe w nowych aranżacjach skomponowanych przed didżejów. Jesienią odbędą się koncerty promocyjne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny