Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca renault skręcał do sklepu, motocyklista cudem przeżył. Sprawcy grozi osiem lat więzienia.

(mw)
Motocyklista cudem uniknął śmierci. Na szczęście reanimacja okazała się skuteczna.
Motocyklista cudem uniknął śmierci. Na szczęście reanimacja okazała się skuteczna. fot. Anatol Chomicz/Archiwum
Zdaniem prokuratury, oskarżony skręcając, nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście. Oba pojazdy zderzyły się. Motocyklista trafił do szpitala. Doznał bardzo poważnych i skomplikowanych obrażeń.

Do Sądu Rejonowego w Białymstoku trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko Piotrowi P. Prawie dwa lata temu mężczyzna spowodował bardzo poważny wypadek drogowy. Jednak na ławie oskarżonych 39-latek usiądzie dopiero teraz. To dlatego, że śledztwo w tej sprawie trwało bardzo długo.

- Postępowanie było zawieszone. Ponieważ długo czekaliśmy na kompleksową opinię biegłych o stanie zdrowia poszkodowanego motocyklisty i o skutkach tego wypadku - tłumaczy Katarzyna Pietrzycka, szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Do wypadku doszło 10 maja 2008 roku w Białymstoku. Oskarżony Piotr P. jechał renault megane ulicą Wysockiego w stronę Wasilkowa. Chciał zjechać do sklepu, dlatego zaczął skręcać w lewo.

Zdaniem prokuratury, oskarżony kierowca nie zachował zasad bezpieczeństwa i nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście. Oba pojazdy zderzyły się.

Poszkodowany motocyklista natychmiast trafił do szpitala. Był reanimowany. Doznał bardzo poważnych i skomplikowanych obrażeń. Biegli lekarze ustalili, że najbardziej ucierpiała głowa.

Aleksander miał m.in. stłuczony i obrzęknięty mózg, stłuczone oba płuca. Mężczyzna długo wracał do zdrowia. Na szczęście przeżył.

Piotr P. przyznał się do winy. I wyjaśnił, że w tamtej chwili ocenił sytuację panującą na drodze i uznał, że zdąży bezpiecznie skręcić. Twierdził też, że nie widział nadjeżdżającego suzuki.

- Moim zdaniem motocyklista jechał bardzo szybko - miał powiedzieć śledczym oskarżony.

Mężczyzna nie był nigdy karany. - Teraz grozi mu nawet osiem lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Katarzyna Pietrzycka.

Imię pokrzywdzonego zmieniliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny