MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Dworzański, marszałek Podlaskiego, niewinny. Prokuratura umorzyła śledztwo (wideo)

Marta Gawina
marszałek województwa podlaskiego
marszałek województwa podlaskiego Anatol Chomicz
Jarosław Dworzański i jego najbliżsi współpracownicy zostali oczyszczeni z prokuratorskich zarzutów. - Decyzja prokuratury jest słuszna. Przywraca wiarę w sprawiedliwość - komentuje marszałek Dworzański.

Decyzja o umorzeniu śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy zatrudnianiu w urzędzie marszałkowskim zapadła w środę. Jednak dopiero wczoraj Prokuratura Okręgowa w Olsztynie uzasadniła krótko swoją decyzję.

- Po przeprowadzeniu postępowania nie ma dowodów na to, że zostały popełnione przestępstwa - mówi Mirosław Orzechowski, rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie.

Także sprawę oficjalnie skomentował marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański.

- Od początku twierdziłem, że cała sprawa ma charakter polityczny. Została ujawniona spółdzielnia krawiecka w CBA, która grubymi nićmi szyła sprawy na zamówienie polityczne - uważa.

To właśnie na skutek działań CBA, w lutym tego roku olsztyńska prokuratura postawiła marszałkowi Jarosławowi Dworzańskiemu pięć zarzutów. Dotyczyły one nieprawidłowości przy zatrudnianiu osób w urzędzie marszałkowskim oraz przyjęcia obietnicy korzyści osobistej w związku z konkursem na unijne dotacje dla placówek służby zdrowia.
Oprócz marszałka zarzuty usłyszeli też obecny członek zarządu Jacek Piorunek, dyrektor gabinetu marszałka Zbigniew Nikitorowicz, były wicemarszałek oraz były sekretarz województwa. Nikt z tej piątki nie przyznał się do zarzutów.

- Na umorzeniu można byłoby tę sprawę zakończyć. Jednak pojawiają się wątpliwości - tłumaczy Jarosław Dworzański.

Przypomina, że to była pracownica urzędu marszałkowskiego prowadziła w CBA postępowanie przeciwko marszałkowi.

- Ta pani została zatrudniona w urzędzie w skandalicznych okolicznościach - mówi marszałek. - Z materiałów, które zostały nam udostępnione w śledztwie wynika, że cała akcja była zakrojona na szeroką skalę. W kręgu zainteresowań byli też parlamentarzyści PO i jeden z wysokich dostojników państwowych. Nie mogę podać szczegółów - dodaje Dworzański.

Marszałek nie chce mówić wprost, z czyjego politycznego polecenia miała toczyć się sprawa przeciwko niemu. Ujawnił jednak, że olsztyńskim śledztwem interesował się poseł Krzysztof Jurgiel. Jarosław Dworzański wrócił też do wątku poprzedniego marszałka.

Tuż po oficjalnym zakończeniu urzędowania Dariusz Piontkowski miał podpisać kilka dokumentów kadrowych. Tą sprawą zajmuje się białostocka prokuratura.

- Apeluję do Dariusza Piontkowskiego, by zrezygnował ze startu w wyborach parlamentarnych. Nie przystoi, by człowiek, który tak potraktował prawo ubiegał się o mandat posła. Jeżeli to nie jest prawda, to oczekuję pozwu w trybie wyborczym - dodaje marszałek.

- Jarosław Dworzański opowiada bajki. Nie widzę powodu do rezygnacji - podkreśla Dariusz Piontkowski. Stwierdza, że nie da się sprowokować i też może wystosować apel do obecnego marszałka, by zrezygnował ze swojej funkcji.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny