Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli prezesi AZS Białystok zostali skazani

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Byli prezesi AZS Białystok nie przyznali się do winy, choć nie kwestionowali, że podpisali oświadczenie
Byli prezesi AZS Białystok nie przyznali się do winy, choć nie kwestionowali, że podpisali oświadczenie archiwum
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał we wtorek byłych szefów AZS Białystok na kary 6 miesięcy i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu.

Byli prezesi siatkarskiego klubu złamali prawo - bo ze względu na długi AZS nie mógł startować w miejskim przetargu - mimo to poszkodowanych w tej sprawie nie ma. Tak uznał we wtorek Sąd Rejonowy w Białymstoku.

AZS Białystok: Sprawa prezesów wróci do prokuratury

Doszło do realizacji umowy, która była przedmiotem przetargu. W ocenie sądu, miasto nie poniosło szkody. Logo Wschodzący Białystok było właściwie reprezentowane, promowane - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Alina Dryl.

Prezesi AZS Białystok staną przed sądem

Jednak za utrudnianie przetargu publicznego sąd wymierzył oskarżonym prezesom kary: Aleksandrowi P. sześciu miesięcy więzienia, Sebastianowi H. - który był wcześniej karany - 10 miesięcy więzienia. Obu oskarżonym sąd zawiesił wyroki na dwa lata.

AZS Białystok. Śmierć białostockiej siatkówki, nie będzie nawet I ligi

Kwestia ustalenia, czy powstała w tej sprawie szkoda była o tyle istotna, że prawnicy urzędu miejskiego domagali się w sądzie od prezesów zwrotu wypłaconej AZS dotacji. Chodziło o 600 tysięcy złotych. Sąd uznał we wtorek, że pieniądze miastu się nie należą.

AZS Białystok: Sprawa prezesów wróci do prokuratury

Sprawa dotyczyła przetargu, który magistrat ogłosił na promocję miasta przez eksponowanie logo Wschodzący Białystok w czasie imprez sportowych. Po podpisaniu umowy opiewającej na 750 tys. zł okazało się, że AZS Białystok, który wygrał przetarg, ma ogromne długi. A reprezentujące siatkarski klub władze - Aleksander P. i Sebastian H. - przemilczały to, chcąc podpisać z miastem intratną umowę. W ocenie prokuratury, oskarżeni złamali prawo. Wiedzieli, że długi klubu - zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych - automatycznie wykluczały AZS z udziału w tym przetargu.

Prezesi AZS wciąż poszukiwani. Policja nie potrafi ich znaleźć

Zawiadomienie do prokuratury w październiku 2012 roku złożył prezydent Białegostoku. To było po tym, jak do magistratu zaczęły docierać informacje o gigantycznych długach AZS wobec skarbówki i ZUS-u. Prezydent odstąpił od umowy z klubem. Miasto zdążyło już jednak przelać na jego konto 600 tysięcy złotych w dwóch transzach. Wypłata reszty pieniędzy została wstrzymana.
Wtorkowy wyrok nie jest prawomocny.

Byli prezesi AZS Białystok nie trafią do aresztu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny