Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli prezesi AZS Białystok nie trafią do aresztu

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Prezesi AZS Białystok nie trafią do aresztu
Prezesi AZS Białystok nie trafią do aresztu sxc.hu
Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił w środę decyzję sądu pierwszej instancji, który kazał aresztować Aleksandra P. i Sebastiana H.

- Motywem rozstrzygnięcia było to, że nie było wcześniej w toku postępowania, jakichkolwiek przejawów dążenia obu oskarżonych do ukrywania się albo ucieczki - mówi sędzia Przemysław Wasilewski z Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Sąd: Byli prezesi AZS do aresztu

To tu trafiły zażalenia obrońców byłych prezesów AZS Białystok dotyczące postanowienia o ich aresztowaniu na trzy miesiące. Taką bowiem decyzję dwa tygodnie temu podjął sąd rejonowy, gdzie prezesi zasiadają na ławie oskarżonych za poświadczenie nieprawdy w przetargu dotyczącym promocji Białegostoku m.in. w czasie meczów siatkarek AZS.

Chodzi o kilkusettysięczną dotację z urzędu miejskiego, którą klub otrzymał w ubiegłym roku, choć w ogóle nie miał prawa startować w przetargu. Ale przetarg wygrał i dostał dotację, bo oskarżeni - według śledczych - zataili fakt, że AZS miał potężne długi w urzędzie skarbowym i ZUS-ie.

Proces jednak nie może ruszyć. Bo oskarżeni Aleksander P. i Sebastian H. nie stawili się w sądzie na ostatniej rozprawie w połowie lipca, ani na poprzedniej rozprawie jeszcze w maju. Aleksander P. nie odebrał wezwania, mimo że od tygodni próbował mu je dostarczyć sąd, a później policja. Nie odbiera telefonów, nie ma z nim kontaktu nawet obrońca. Oskarżony prawdopodobnie przebywa zagranicą. Zaś Sebastian H. za pośrednictwem swego adwokata poinformował, że nie może stawić się w sądzie z powodu obowiązków służbowych. Tego dnia akurat pilotował pielgrzymkę Litwa - Ostra Brama.

Prezesi AZS wciąż poszukiwani. Policja nie potrafi ich znaleźć

Sąd rejonowy uznał wtedy, że to utrudnianie postępowania karnego. I zastosował trzymiesięczny tymczasowy areszt. W środę ta decyzja została uchylona przez sąd wyższej instancji.

Aleksandrowi P. i Sebastianowi H. grożą trzy lata pozbawienia wolności. Białostocki magistrat domaga się od nich zwrotu 600 tysięcy złotych dotacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny