By to zmienić, radni musieli wyrazić uchwałę intencyjną o zmianie planu miejscowego. Pierwszy raz mieli to zrobić jesienią 2021 roku, ale sprawa spadła - na wniosek radnego Zbigniewa Klimaszewskiego - z porządku obrad październikowej sesji.
- Uchwała wraca, bo radny przyznał, że źle odczytał intencje, które przyświecały departamentowi urbanistyki - powiedział na poniedziałkowej [17.01.2022] sesji rady miasta wiceprezydent Adam Musiuk. - Poprosił jeszcze raz, by pochylić się nad sprawą.
Przed laty obrońcy Bojar chcieli, by stanął tu wiatrak, który nawiązywałby do dawnej historii dzielnicy. Stąd w planie miejscowym z 2007 roku nieruchomość ta przeznaczona jest pod plac miejski: przestrzeń publiczną z 27-metrową dominantą o funkcji usługowej z zakresu gastronomii, handlu, kultury i turystyki.
Na nieprecyzyjność planu wskazywali w ostatnich latach przedstawiciele właściciela terenu, który należy do firmy Rogowski Development. Podkreślali, że w obowiązujących zapisach w tym miejscu może - co najwyżej - powstać wielka ściana bez okien lub parking. By taka wizja bramy Bojar nie stała się rzeczywistością, wystarczy, zdaniem inwestora, uchwała intencyjna o zmianie planu.
- Czy z tego powody, że radny Klimaszewski zmienił zdanie, musimy znowu wracać do tematu - zastanawiał się na poniedziałkowej sesji radny Andrzej Perkowski (KO). - Jeżeli cała istota placu miejskiego ma polegać na tym, że powstanie zabudowa pierzejowa z mieszkaniami, to nie wiem, czy powinniśmy zmieniać plan.
Dodał, że nie rozumie, jak można było plac miejski wystawić na sprzedaż. I choć jest w zapisach planu, to w rzeczywistości nie spełnia obecnie ogólnodostępnej funkcji publicznej.
- Jest ogrodzony i nikt nie ma do niego dostępu - tłumaczył radny.
Czytaj też:Wojna na Bojarach. Radni przyjęli plan, który dopuszcza wyburzenia (zdjęcia)
Zbigniew Klimaszewski przyznał, że z planów zaprezentowanych jesienią wynikało, iż inwestor chce tam postawić 27-metrowego gargamela.
- Teraz chce postawić coś, co nie będzie kolidowało z klimatem Bojar - tłumaczył radny PiS.
Według niego nowy obiekt wpisze się w otoczenie historycznej dzielnicy wysokością, korespondującą z sąsiednimi budynkami, dachem spadzistym i owalnym kształtem dopasowanym do położenia ulic.
- Takim projektom można dać zielone światło - przekonywał Zbigniew Klimaszewski.
- Pan żyje iluzją - ripostował Andrzej Perkowski. - Nie da się zapisać, że budynek będzie ładny. Jeśli za pierwszym razem inwestor miał zapisane w planie 27-metrów, to może iść do sądu po odszkodowanie.
Maciej Biernacki nie ukrywał, że jest w szoku po wystąpieniu Zbigniewa Klimaszewskiego.
- Mamy taką sytuację, że radny idzie na spotkanie z deweloperem, rozmawiają sobie, padają obietnice, ale generalnie i tak zabiera się teren ogólnodostępny mieszkańcom - mówił radny 2050. I zwrócił się do obecnych na sesji: - Zastanawiam się w czyim mieniu Państwo pracujecie?
Ostatecznie za intencją zmiany planu opowiedziało się 13 radnych, trzech było przeciw, a tyle samo nie wzięło udziału w głosowaniu. Pozostali się wstrzymali.
Czytaj też: Pułkownik Wojska Polskiego patronem ronda na Bojarach
Karol Halicki, któremu w sierpniu 2021 radni odmówili uzgodnienia lokalizacji w tej samej dzielnicy inwestycji celu publicznego - bloku u biegu ul. Poprzecznej i Modlińskiej, nie kryje oburzenia faktem, iż rada miasta podjęła uchwałę o przystąpieniu do prac nad zmianą niewielkiego fragmentu osiedla Bojary. Wskazuje, że najgorsze jest to, że miejscy urbaniści planują przeznaczenie historycznego skweru u zbiegu ulicy Słonimskiej i Piastowskiej pod budowę zwykłego bloku.
- To prawdziwe serce i brama Bojar, które miało być zagospodarowane na plac miejski z prawdziwego zdarzenia, na którym moglibyśmy się spotykać i rozmawiać - wyjaśnia.
Karol Halicki dodaje, że wielokrotnie apelował do władz miasta, ażeby przystąpić do całościowych zmian planu bojarskiego.
- Przystępowanie do zmiany planu w niewielkim fragmencie nie dość, że jest bardzo kosztowne, to także sprzeczne z interesami mieszkańców całego osiedla - dodaje. - Powinniśmy raczej rozmawiać o zastępowaniu zabudowy niskiej wysoką, a nie rozlewaniu się jej na skwery i place miejskie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?