Areszt Śledczy w Białymstoku. Coraz więcej osadzonych z deficytami
W areszcie śledczym przy ul. Kopernika w Białymstoku przebywa aktualnie ponad 560 osób. Trafiają tam zarówno aresztowani, jak i skazani prawomocnymi wyrokami.
Wszyscy więźniowe objęci są działaniami resocjalizacyjnymi i readaptacyjnymi. Problemów jednak przybywa.
- Obserwujemy wzrost liczby osadzonych z różnymi deficytami i trudnościami - przyznaje płk Małgorzata Błażewicz, dyrektor Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Czytaj też:
Jak dodaje por. Andrzej Kozioł, zastępca kierownika działu penitencjarnego, są to zarówno uzależnienia od różnych substancji, choroby psychiczne, zaburzenia osobowości. Z niektórymi deficytami więźniowie przychodzą, innych nabywają w czasie izolacji. Celem Służby Więziennej jest, by osadzony za kratami nie zagrażał sobie lub innym, ale też był lepszym człowiek po wyjściu na wolność.
Areszt Śledczy w Białymstoku będzie współpracował ze specjalistami z zewnątrz
Psychologom więziennym przyda się wsparcie. Właśnie tego dotyczy porozumienie zawarte między AŚ a Szpitalem Psychiatrycznym w Choroszczy.
- Będziemy organizowali zajęcia z zakresu profilaktyki uzależnień, profilaktyki suicydalnej, przeciwdziałania agresji, radzenie sobie z trudnymi emocjami, ze stresem. Będziemy realizowali także działania z zakresu pomocy postpenitencjarnej i pomocy socjalnej dla osadzonych, którzy będą wychodzili na wolność z uwagi na koniec kary - wymienia płk Błażewicz.
W imieniu szpitala, porozumienie o współpracy podpisał dyrektor placówki, Krzysztof Szeweluk.
Korzyść dla osadzonych z aresztu śledczego i dla pracowników szpitala
W programie mają uczestniczyć chętni pracownicy prowadzonego przez szpital Centrum Zdrowia Psychicznego przy ul. Radzymińskiej w Białymstoku - psychologowie, pracownicy socjalni, terapeuci środowiskowi.
- To porozumienie to w pierwszej kolejności korzyść dla osadzonych, ale też i naszych pracowników, którzy mogą nabyć nowe doświadczenia - uważa dyrektor Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy.
Zobacz także:
- To otwarcie się na nową perspektywę, której ani w książkach, ani w innym miejscu nie jesteśmy w stanie zdobyć - przyznaje Małgorzata Czarnomysa, psycholog z białostockiego Centrum Zdrowia Psychicznego. Zdaje sobie sprawę, że osadzeni przebywają w specyficznych warunkach, mają ograniczoną przestrzeń. Na razie trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała praca z takimi osobami. - To cały czas człowiek, i o tym nie należy zapominać.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?