Dyrektor V LO odpiera zarzuty: pierwszy zawiadomiłem policję i kuratorium
- Nie przyznaję się do winy i nie uchybiłem w żaden sposób moim obowiązkom jako nauczyciela czy dyrektora szkoły - pisze w oświadczeniu przesłanym w czwartek (14.03) do mediów Antoni Ćwikliński, dyrektor V Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku.
To odpowiedź na doniesienia medialne o zarzutach niedopełnienia obowiązków służbowych, jakie postawiła mu w tym miesiącu prokuratura w związku ze śledztwem ws. molestowania uczennic przez jednego z pracowników szkoły.
Czytaj też:
Jak pisaliśmy w tym tygodniu, nauczyciel usłyszał zarzuty seksualnego wykorzystania stosunku zależności wobec czterech nastolatek (jedna nie miała ukończonych 15 lat). Zarzuty wobec nauczyciela obejmują okres 2018-2023. Zarzut dla dyrektora - 2022 r. Zdaniem śledczych miał nie reagować na niepokojące sygnały dotyczące zachowania nauczyciela, które zgłaszali uczniowie. Za niedopełnienie obowiązków grozi mu do 3 lat więzienia.
Antoni Ćwikliński (zgadza się na podanie pełnych danych), podkreśla, że to on - jako dyrektor szkoły - pierwszy zawiadomił policję oraz Kuratorium Oświaty o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez nauczyciela natychmiast po powzięciu takiej informacji.
- Jednocześnie nauczyciel ten w trybie natychmiastowym został przeze mnie odsunięty od pracy z uczniami i zawieszony w czynnościach nauczyciela - przypomina szef placówki.
Bunt uczniów V LO uruchomił lawinę. Nauczyciel zawieszony, teraz na urlopie
Stało się to po interwencji społeczności uczniowskiej. 16 marca 2023 r. nastolatkowie wystosowali do dyrekcji list otwarty, pod którym podpisało się około 150 osób. Domagali się w nim zwolnienia pedagoga (dziś podejrzanego) za jego napastliwe zachowanie, komentarze, prowokowanie niechcianego dotyku.
Zobacz także:
Według uczniów zachowywał się tak od lat, ale jego "nieetyczne działania były wyciszane". Dyrektor zaznacza, że jest nauczycielem od ponad 40 lat, a dyrektorem V LO od 17.
- Nadrzędną zasadą w mojej pracy było i jest zawsze dobro dziecka - podkreśla w swoim oświadczeniu.
We wcześniejszych rozmowach z nami zapewniał, że przed "listem otwartym" nie dotarły do niego żadne oficjalne skargi na podejrzanego nauczyciela. Ten przebywa obecnie na urlopie dla podratowania zdrowia. W ramach śledztwa ma zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych oraz dozór policji.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?