To aż o 200 więcej niż w kończącym się właśnie roku szkolnym. Chodzi o te sześciolatki, które powinny rozpocząć naukę w podstawówkach od września.
- Niedojrzałość dziecka, nieopanowanie podstawy programowej - wymienia najczęstsze przyczyny odroczeń Anna Kawczyńska, dyrektorka Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej nr 2 w Białymstoku. - A poza tym od lat mamy rosnącą lawinowo liczbę dzieci niepełnosprawnych. Wtedy decyzja o odroczeniu wynika ze złego stanu zdrowia.
Zobacz też: Sześciolatki do szkoły: Szturm na poradnie pedagogiczno-psychologiczne
Taka sytuacja to dla dyrektorów szkół spory kłopot. Po pierwsze, oznacza zamieszanie w rekrutacji. Pojawiają się też trudności z miejscem w oddziałach przedszkolnych.
- Jest trochę ciasno - przyznaje Anna Satuła, dyrektorka SP 12. - Staramy się tak organizować zajęcia, by dzieci tego nie odczuły.
W Białymstoku rodzice złożyli ok. 850 wniosków o przebadanie dzieci pod kątem gotowości szkolnej. Cały czas do poradni zgłaszają się następni. Tylko w placówce nr 1 na przyszły tydzień zapisanych jest 10 dzieci.
- W tym roku odroczeń jest bardzo dużo - mówi Anna Satuła, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 12, jednej z większych w mieście. - Już mamy 42, czyli prawie dwie klasy. W ubiegłym roku było 17. I w dalszym ciągu mogą napływać.
Do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w białostockich placówkach już zostało zgłoszonych 506 dzieci z odroczeniem obowiązku szkolnego. Przy czym zdecydowana większość, bo niemal 300, i tak spędzi ten czas w grupach przedszkolnych. W ten sposób rodzice chcą oswoić kilkulatki ze szkolnym środowiskiem.
- Z badań, przeprowadzonych w klasach pierwszych białostockich szkół wynika, że o ile dzieci są gotowe do podjęcia nauki w zakresie umysłowym, to dość często zdarza się, że nie mają tej gotowości w zakresie społeczno-emocjonalnym - tłumaczy przyczyny odroczeń dr Anna Kienig z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Miasto twierdzi, że przedszkola i oddziały przedszkolne są przygotowane na przyjęcie większej liczby dzieci z odroczonym obowiązkiem.
- Po rekrutacji uzupełniającej wciąż są tam wolne miejsca - informuje Kamila Busłowska z biura komunikacji urzędu miejskiego. Przedszkola mają jeszcze 206 miejsc, a szkoły w oddziałach przedszkolnych - 77.
Tegoroczna sytuacja z odroczeniami będzie rzutować na szkoły także w przyszłości.
- Przyszły rok też będzie trudny, bo oprócz całego rocznika dojdą jeszcze wszystkie odroczone dzieci - mówi Anna Satuła.
Czy odraczanie może mieć wpływ na późniejszy start w dorosłość? - To kwestia indywidualnego rozwoju - mówi dr Kienig.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?