[galeria_glowna]
- Wiedzieliśmy, że Tur to mocny zespół, walczący o powrót do trzeciej ligi, więc postanowiliśmy go zaskoczyć - mówił Pieczywek. - Jesienią przegraliśmy u siebie, bo mieliśmy za dużo respektu dla bielszczan. Tym razem zaczęliśmy mecz odważnie, wychodząc wysoko do przeciwnika.
I szybko przyniosło to efekt w postaci gola. Prostopadła piłka trafiła do niekrytego Krzysztofa Kożuszkiewicza, a ten technicznie strzelił nad bramkarzem Patrykiem Sidunem. Gospodarze nie potrafili szybko odpowiedzieć, tylko nieudolnie próbowali rozgrywać atak pozycyjny. Na dodatek szybko stracili Karola Cara, który zszedł z boiska z kontuzją. Pierwszy strzał w światło bramki Sebastiana Choryły Tur oddał dopiero w 39. minucie meczu. Uderzał Karol Kosiński po akcji Mateusza Jakubowskiego, ale bramkarz był na posterunku.
- W przerwie wiedzieliśmy, że Tur ruszy do przodu, by spróbować odrabiać straty, więc my postanowiliśmy zagrać z kontrataku - tłumaczył Pieczywek.
I znów taktyka Magnata okazała się skuteczna. Najpierw młody Marcin Firańczyk zdobył gola w niemal identycznej sytuacji, jak wcześniej Kożuszkiewicz, a potem Sebastian Kozłowski padł w polu karnym po starciu z Sidunem i sędzia Piotr Ukalski odgwizdał jedenastkę, z której na 3:0 podwyższył Mariusz Tymiński.
Bielszczanie ruszyli do zmasowanego ataku dopiero w ostatnich 10 minutach meczu. I to wystarczyło im, by strzelić dwa gole. Karol Kosiński podał przed polem karnym do Radosława Żery, a ten wykorzystał błąd bramkarza i obrońców i wysokim lobem posłał piłkę do siatki. Drugą bramkę strzelił Kosiński - uderzając mocno w zamieszaniu podbramkowym. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Na wyrównanie Turowi zabrakło już czasu.
- Nie ukrywam, że dzisiejszy mecz był najlepszym w naszym wykonaniu wiosną - przyznawał trener Pieczywek. - Turowi życzę zwycięstw w kolejnych grach i powrotu do III ligi.
Tur Bielsk Podlaski - Magnat Juchnowiec Kościelny 2:3 (0:1)
Bramki: 0:1 - Kożuszkiewicz 6, 0:2 - 0:2 - Firańczyk 73, 0:3 - Tymiński 77 (karny), 1:3 - Żero 81, 2:3 - K. Kosiński 89.
Żółte kartki: Daniłowski (Tur); Kużel (Magnat).
Sędziował Piotr Ukalski (Białystok).
Tur: Sidun - K. Kulikowski, A. Lewczuk, Car (13 Popiołek), A. Kosiński - Łochnicki, Walczuk, K. Kosiński - Daniłowski (77 Zawadzki), M. Jakubowski, Radosław Żero (83 Grygoruk).
Magnat: Choryło - Radomski (70 Bielski), Czerniawski, A. Suszczyński, Tymiński - P. Suszczyński, Hruświcki (77 Chodorowski) - Kużel (61 Zacharczuk), Kożuszkiewicz, Firańczyk (85 Podoliński) - Kozłowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?