Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2010: Agitacja pod szkołą. Na plakacie dyrektorka szkoły, kandydująca do rady powiatu.

(mara)
Plakaty wyborcze przez dwa tygodnie wisiały na ogrodzeniu Zespołu Szkół Integracyjnych. Zostały usunięte dopiero dziś rano.
Plakaty wyborcze przez dwa tygodnie wisiały na ogrodzeniu Zespołu Szkół Integracyjnych. Zostały usunięte dopiero dziś rano. Fot. Martyna Tochwin
W Zespole Szkół Integracyjnych trwa kompleksowa kampania. Na zawieszonych na ogrodzeniu szkoły plakatach, reklamują się m.in. dyrektorka szkoły oraz żona kierownika gospodarczego placówki.

Pani dyrektor nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. - Ja się tam nie reklamuję, bo nie ma tam mojego indywidualnego plakatu, tylko zbiorowy wszystkich kandydatów - tłumaczy się Maria Lilla Andrzejewska, dyrektorka.

Na ogrodzeniu szkoły wiszą dwa umocowane na tekturkach plakaty. Na jednym kandydaci do rady powiatu z Platformy Obywatelskiej, na drugim ubiegający się o reelekcję burmistrz Stanisław Małachwiej i kandydaci z jego listy - Sokólskiego Porozmienia Samorządowego.

Maria Andrzejewska tłumaczy, że na powieszenie plakatów zgodę wydał sekretarz gminy.

- Pod takim warunkiem, że plakaty muszą być skierowane tyłem do budynku szkoły. I przy takim założeniu, że skoro wieszamy plakat jednego komitetu, to jeśli zgłoszą się do nas inne, też pozwolimy - zapewnia dyrektorka.

- Ja nie zarządzam budynkiem szkoły, więc to nie moja decyzja. Poza tym nie mogłem wydać takiego pozwolenia, bo nie zakazu wywieszania plakatów - odpowiada Zbigniew Tochwin, sekretarz. Jego kandydatura, obok pani dyrektor, także widnieje na plakacie do rady powiatu.

O interpretację ordynacji wyborczej w tym zakresie zapytaliśmy dyrektorkę delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Suwałkach.

- Jest to sprawa trudna do interpretacji i nie można jednoznacznie określić, czy plakaty wyborcze mogą wisieć na ogrodzeniu szkoły. Ordynacja tego nie reguluje. Na pewno na terenie szkoły nie wolno prowadzić agitacji - wyjaśnia Alicja Rynkiewicz - Dąbek.

Maria Andrzejewska przyznaje, że powieszenie plakatu ze sobą i innymi kandydatami do rady powiatu było jej inicjatywą. O powieszenie plakatu kandydatów do rady miejskiej poprosił ją kierownik gospodarczy.

- Z taką prośbą zgłosił się do mnie pan Dubij. I takie pozwolenie otrzymał - tłumaczy dyrektorka.
Ciekawostką jest to, że do rady miejskiej startuje jego żona. Na plakacie zawieszonym na ogrodzeniu, jej kandydatura jest zakreślona w kółko.

Plakaty wisiały na ogrodzeniu od około dwóch tygodni. Zostały zdjęte dopiero dziś rano. Po tym, jak je sfotografowaliśmy. Pani dyrektor zapewnia, że to zbieg okoliczności.

- Dziś od godziny 24. będzie obowiązywać cisza wyborcza. Dlatego plakaty już zostały zdjęte - zapewnia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny