Wraca pomysł planu u zbiegu ul. Marczukowskiej i ul. Stromej. Tam, gdzie przed laty kuria rzymsko-katolicka planowała kościół

Został on uchwalony w 2004 roku i przewidywał, że teren na pograniczu osiedla Młodych i Słonecznego Stoku zostanie zarezerwowany pod kościół. Kilka lat temu kuria ostatecznie zmieniła plany i zrezygnowała z budowy świątyni. Dlatego urbaniści chcieli zmienić plan miejscowy. Dlatego przedstawili go radnym do akceptacji 20 września 2021 r.. Projekt przewidywał dopuszczenie budownictwa wielorodzinnego. Jednak został odrzucony.

Wszystko przez poprawkę zgłoszoną przez Macieja Biernackiego. Radny Polski 2050 zaproponował, by przy nowych inwestycjach mieszkaniowych planowanych w rejonie ul. Marczukowskiej i Stromej zwiększyć wskaźnik miejsc parkingowych.

- Współczynnik 1,1 miejsca parkingowego na obrzeżach naszego miasta wydaje się totalnie dziwny. Możemy go stosować w centrum, gdzie zabudowa jest ścisła - mówił radny na wrześniowej sesji rady miasta. - Z drugiej strony, czy chcemy tak jak deweloperzy tworzyć takie swoje getta.

Jego zdaniem miastu nie powinno chodzić o maksymalizację zysków za każdym razem.

- Liczy się także komfort, zdrowie psychiczne – tłumaczył Maciej Biernacki.

Zaproponował, by wskaźnik miejsc postojowych w zapisach omawianego planu w rejonie ul. Marczukowskiej i Stromej kształtował się na poziomie 1,4 na jedno mieszkanie.

- Ja nie chcę tworzyć slumsów – mówił radny.

Wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz tłumaczył, że nie można wybiórczo różnicować wskaźnika dla poszczególnych działek.

- Nie powinniśmy zamieniać miasta w jakieś wielkie przestrzenie parkingowe – mówił. - Należy promować komunikację publiczną, a nie posiadanie dwóch czy trzech samochodów, którymi będziemy zapełniać miasto.

Potwierdził, że zawyżenie współczynników parkingowych może odbić się na dochodach budżetu Białegostoku przy ewentualnej sprzedaży omawianego terenu, który należy do miasta.

Jednak po poprawce radnego Biernackiego popartej przez PiS, Polskę 2050 i radnego Stefana Nikiciuka z Forum Mniejszości Podlasia, urbaniści musieli jeszcze raz pochylić się nad planem. Była to zarazem pierwsza porażka w tej kadencji magistratu w kształtowaniu polityki przestrzennej miasta.

Po prawie pół roku urbaniści nadal utrzymują, że proponowany przez radnych minimalny wskaźnik 1,4 miejsc postojowych na 1 mieszkanie jest zdecydowanie wyższy niż określony w studium zagospodarowania przestrzennego.

- Jednakże, przychylając się do wniosku radnych uznano, iż zwiększenie minimalnego wskaźnika miejsc postojowych na 1 mieszkanie z 1,1 na 1,2 jest możliwe - taki zapis znalazł się w projekcie poprawionego planu, który radni będą rozpatrywać na poniedziałkowej [28.03.2022] sesji rady miasta.

Na razie pomysł zaakceptowała komisja zagospodarowania przestrzennego. Jeśli za będzie większość rady miasta, być może otwiera się zielone światło do przeznaczenia tego ternu pod komunalne budownictwo czynszowe. Wniosek w tej sprawie do prezydenta zgłosił radny Henryk Dębowski. Jednak magistrat nie widział takiej możliwości. Powód: nieuchwalenie przez radnych nowego planu zagospodarowania.

To nie jedyny plan miejscowy, nad którym radni pochylą się w poniedziałek. Chodzi o tereny o powierzchni około 10 ha położony pomiędzy ulicami: Konstantego Ciołkowskiego. Przeznaczono je pod zieleń urządzoną i wody powierzchniowe śródlądowe oraz pod zabudowę usługową i produkcyjną, w tym pod lokalizację obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m kwa. Nie przewiduje się tu rozwoju zabudowy mieszkaniowej, dopuszcza się jedynie funkcjonowanie zabudowy mieszkaniowej już istniejącej.