Wjechał na czerwonym świetle, ucierpiała pasażerka chevroleta

Według prokuratury, 20-letni kierowca chevroleta wjechał na ruchliwe skrzyżowanie na czerwonym świetle. Jego auto zderzyło się z oplem. Ucierpiała pasażerka chevroleta - koleżanka Piotra Ł.

Akt oskarżenia przeciwko niemu trafił już do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Śledczy zarzucili Piotrowi Ł., że nieumyślne naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, bo nieuważnie obserwował przedpole jazdy i nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu. Doprowadził do wypadku.

To było 30 listopada ubiegłego roku na skrzyżowaniu ulic Zwycięstwa z Aleją Solidarności. Chevrolet uderzył w prawidłowo jadącego opla, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożny słup. Piotr Ł. i czworo jego pasażerów trafiło do szpitala. Najbardziej ucierpiała jedna z koleżanek oskarżonego. Miała m.in. złamane kości głowy i stłuczony mózg.

- Żadna z kobiet, podróżujących na tylnej kanapie samochodu, nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa - podkreśla Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Jeszcze w czasie postępowania pokrzywdzona i Piotr Ł. zgodzili się na przeprowadzenie mediacji, która zakończyła się przeprosinami i pogodzeniem się.

- Oskarżony 20-latek przyznał się. Za spowodowanie wypadku grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności - dodaje Wojciech Zalesko.