Przyznaję, że musiałem skorzystać z pomocy sąsiada albumowego, Andrzeja Lechowskiego, dyrektora Muzeum Podlaskiego, by rozszyfrować tajemnicę tego oryginalnego ujęcia. Zdjęcie zostało wykonane w 1938 roku z wieży kościoła św. Rocha. Przyzwyczailiśmy się, że fotografujący z tego miejsca skupiali uwagę na ulicy Lipowej (wówczas Marszałka Józefa Piłsudskiego). I wtedy wszystko było jasne: z prawej kopuła obecnego soboru, nieco dalej w środku wieża ratuszowa, a jeszcze dalej i bardziej na lewo kompleks fary.
A tymczasem przed nami - proszę patrzeć pilnie na reprodukcję - nie ma ul. Lipowej. W zieleni utonęła i ul. Krakowska, z trudem można ją wypatrzeć w prawym dolnym rogu. Zaskakują natomiast duże pola, tereny niezabudowane. Jak takie pustki mogły się uchować w centrum miasta?
Teraz spójrzmy na zabudowę, szukając istniejących obecnie obiektów. Najokazalej prezentuje się w części centralnej zdjęcia gmach z początków XX wieku, z charakterystycznymi oknami; trzy w środku pozorują drugie piętro. Zwykło się ten słabo obecnie wyeksponowany budynek na zapleczu ul. Lipowej (nr 41 D) określać jako byłą szkołę żydowską stowarzyszenia Tarbut. Mieściły się tu jednak w różnych okresach czasu inne jeszcze placówki oświatowe, m.in. Talmud-Tora oraz szkoła powszechna dla dziewcząt. Po II wojnie światowej w opustoszałym gmachu umieszczono Technikum Geodezyjnie.
Bardziej w lewo (Lipowa 41) widać kolejny kompleks szkolny z cieszącą się niegdyś popularnością, Żydowską Szkołą Rzemieślniczą, której absolwenci chętnie szukali godziwego zarobku daleko poza Polską.
Szkołom (zmieniały się nazwy) towarzyszyły przedszkola, po wojnie uczono techników budowlanych i drogowych, a obecnie w tym bardzo zmienionym, ubogim stylowo budynku zagościli uniwersyteccy fizycy i matematycy. Dodać jeszcze warto, że w II RP w pobliżu urządzono kilka publicznych szkół powszechnych.
Z pewnością z myślą o młodych białostoczanach pozostawiono tereny do zajęć sportowych, wszelkich innych ćwiczeń i praktyk. Są dane, by twierdzić, że na rozległym, nieforemnym dziedzińcu (skutek również wybrzuszeń terenu) przed frontonami obu wskazanych przeze mnie gmachów urządzano uroczyste spotkania, wiece. Czy można pójść dalej i stwierdzić, że był to mały plac zgromadzeń na zapleczu Lipowej, chętnie wykorzystywany zwłaszcza przez organizacje żydowskie?
Natomiast tereny bez zabudowy, widoczne w dolnej części zdjęcia mogły być pozostałością po wojsku, w części zaadaptowaną na ogródki.
I jeszcze jedno niezwykłe ujęcie. Proszę spojrzeć na również niezabudowany obszar w głębi zdjęcia. Przyznaję, że po raz pierwszy widzę pełny obwód cmentarza żydowskiego. Założony w 1752 roku, zastąpiony od 1890 roku przez nową nekropolię wyznawców mojżeszowych przy ul. Wschodniej (na Bagnówce), jeszcze w następnych dziesięcioleciach był używany - ceniony z racji na liczne tu groby rabinów, pierwszych fabrykantów żydowskich, Izaaka Zabłudowskiego.
W prawo od cmentarza żydowskiego znajdował się także zamknięty cmentarz prawosławny (pierwotnie unicki), obejmujący wzgórze św. Marii Magdaleny. Obie nekropolie rozdzielała ul. Odeska, a rolę arterii spełniały w tej części miasta ulice Sosnowa i Młynowa, ta druga na zapleczu. Wspomnienia o Sosnowej, łączącej się z Lipową, napisał Aleksander Dressler.
Okupanci niemieccy skazali cmentarz żydowski na zarzucenie go gruzem z wypalonego w końcu czerwca 1941 roku rejonu Wielkiej Synagogi. Zamysł ukrycia podtrzymała władza powojenna, kończąc dzieło zniszczenia cmentarza. Całość zasypano ziemią, posadzono drzewa i tak powstał Park Centralny z ul. Konstantego Kalinowskiego. Zniknęła również większość widocznych na zdjęciu budynków, ich miejsce zajęły pudełkowate bloki.
Wkrótce dominującym w tym rejonie będzie gmach Opery i Filharmonii Podlaskiej. Pozostaje mieć nadzieję, że zachowany zostanie przynajmniej wspomniany dziedziniec przedszkolny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?