Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agroturystyka w regionie. Turyści wolą swojskie gospodarstwo niż wypoczywanie na plaży

Julita Januszkiewicz
Supraski zalew to jedno z tych miejsc, które przyciąga również tych turystów, którzy do wypoczynku wybrali kwatery agroturystyczne
Supraski zalew to jedno z tych miejsc, które przyciąga również tych turystów, którzy do wypoczynku wybrali kwatery agroturystyczne Fot. Anatol Chomicz
Na brak gości nie narzekamy, ale mogłoby być jeszcze lepiej - tak tegoroczny sezon letni oceniają właściciele kwater agroturystycznych z naszego regionu. Wrzesień to nie tylko czas podsumowania, ale liczenia zysków oraz obmyślania strategii na przyszły rok.

Było wspaniale - cieszy się Cezary Moczulski, właściciel gospodarstwa agroturystycznego w Surażkowie koło Supraśla. Jego posiadłość odwiedziło mnóstwo gości, z różnych zakątków Polski. - Gościliśmy bardzo fajnych i przyjaznych ludzi. Zawitali też Francuzi - dodaje i liczy na niezły zarobek.

Zadowolenia nie kryje też Ewa Mieleniewska, właścicielka pokoi wypoczynkowych "Petra" w Supraślu. - Sezon był bardzo udany - mówi. W porównaniu z rokiem ubiegłym jej kwaterę odwiedziło więcej gości. Wśród wypoczywających dominowali Polacy, którzy zamiast wczasów pod palmą wybrali pod gruszą.

Danuta Zalewska z gospodarstwa agroturystycznego w Czarnej Wsi Kościelnej (gmina Czarna Białostocka ) też nie narzeka na brak gości. - Było lepiej niż przed rokiem. Byli urlopowicze nie tylko z Polski, ale też z zagranicy. Goście zatrzymywali się u mnie na kilka dni - mówi.

Bo turystów przede wszystkim przyciąga wypoczynek na łonie przyrody. - Moja kwatera jest położona w samym centrum Puszczy Knyszyńskiej. Niedaleko jest zalew oraz szlak ginących zawodów. To świetne warunki na organizację różnych wycieczek. Można pospacerować i pooddychać świeżym powietrzem - zachwala Danuta Zalewska.

Przeżyli kryzys

Bo im mniej turystów, tym zarobek mniejszy. Na szczęście, kryzys nie doprowadził do ruiny gospodarstw agroturystycznych. Choć niektórzy na początku martwili się tym.

Mieszane uczucia miał Ryszard Dąbrowski, właściciel kwatery w Supraślu, który obawiał się, że sezon będzie bardzo słaby. - Co prawda, nie było przepełnienia, ale nie jest jeszcze tak źle. Od maja do końca sierpnia wypoczywali u mnie ludzie z całej Polski - mówi.

Co podoba się turystom w jego posiadłości? - Nie wiem - odpowiada skromnie Dąbrowski. I po chwili dodaje, że Supraśl to taka wypadowa miejscowość. - Ludzie przyjeżdżają na kilka dni i wyruszają w dalszą podróż, bo chcą jak najwięcej i w krótkim czasie zwiedzić - uważa.

Kryzysu bała się też Emilia Dąbrowska, kierownik ośrodka szkoleniowo - wypoczynkowego "Zajma" w Supraślu: - W czerwcu i lipcu mieliśmy nieco mniej gości. Powodem była nienajlepsza aura. Za to z sierpnia jesteśmy bardzo zadowoleni - cieszy się Dąbrowska.

Odpoczywali Polacy i zagraniczni letnicy. Właściciele, żeby jeszcze bardziej zachęcić gości do pobytu, zakupili rowery oraz sprzęt do nordic walking.

Mogło być jeszcze lepiej

Z kolei Teresa Szyszko, właścicielka kwatery w Supraślu przyznaje, że tegoroczny sezon mógł być o wiele lepszy.

- Niestety, było mniej letników niż się spodziewałam. Tym bardziej, że naszym gościom zapewniamy komfortowe warunki. Pokoje są wyposażone i czyste. Mamy grilla, jest też gdzie posiedzieć - mówi Szyszko.

Sezon letni podsumował również Arkadiusz Markowski, właściciel pensjonatu Bohema w Supraślu: - Nie narzekam, ale mogłoby być jeszcze lepiej. Po prostu pogoda była kiepska - uważa Markowski.

W jego pensjonacie wypoczywali nie tylko Polacy, ale również obcokrajowcy, chociażby Belgowie i Niemcy. - Warto do nas przyjechać. W pobliżu jest las i rzeka. Oferujemy eleganckie pokoje i smaczną, domową kuchnię - dodaje Markowski.

Inwestują, remontują

Teraz właściciele gospodarstw agroturystycznych nie tylko liczą zyski, ale planują już przyszłoroczne inwestycje. Zastanawiają się jak jeszcze bardziej przyciągnąć do siebie turystów. Bo trzeba ciągle poszerzać ofertę, czyli dokupować sprzęt i inwestować w remonty.

Na przykład Lech Wiśniewski, z gospodarstwa agroturystycznego w Czarnej Wsi Kościelnej, kompleksowo modernizuje dom.

- Trzeba podnosić standardy - przekonuje. - Inwestycja pochłonie niemało pieniędzy, ale siedemdziesiąt procent dołoży Unia Europejska.

Dom na przyszły sezon przygotowuje też Ewa Lewkowicz z Czarnej Wsi Kościelnej: - Odnawiamy gościnne pokoje - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny