Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Sokółka - Promień Mońki 1:3. Dwie zabójcze minuty.

Paweł Trochim [email protected] tel. 85 711 22 87
Runda wiosenna w wykonaniu sokółczan nie jest w tym sezonie najlepsza
Runda wiosenna w wykonaniu sokółczan nie jest w tym sezonie najlepsza fot. Paweł Trochim
Rekordowa seria meczów Sokoła bez porażki została przerwana w sobotnie popołudnie. Sokółczanie niespodziewanie przegrali na własnym boisku z Promieniem Mońki 1:3. Była to surowa lekcja dla naszych zawodników.

Komentarz

Komentarz

Szkoda straconych punktów, ale piłkarze Promienia pokazali sokólskim piłkarzom, że na stojąco meczów się nie wygrywa. Seria 35 meczów bez porażki zakończyła się w niechlubny sposób. Szkoda że sokółczanie przegrali przed własną publicznością z tak przeciętnym zespołem, jakim jest Promień Mońki. Może to wyjdzie drużynie na dobre. Piłkarze Sokoła obudzą się i zaczną grać, tak jak w rundzie jesiennej.

Zespół Sokoła zagrał bardzo słabe spotkanie. Nasi piłkarze nie wykazali woli walki, czego nie można odmówić było zawodnikom Promienia.

Wszystko zaczęło się pomyślnie dla sokółczan. W 24. min. efektownym strzałem tzw. nożycami Mościński pokonał bramkarza gości. Kilkakrotnie Kulgawczuka próbował pokonać Michał Pietroń, ale bezskutecznie. Największe zagrożenie gospodarze stwarzali po stałych fragmentach gry. Na przerwę podopieczni Mirosława Dymka schodzili z jednobramkową zaliczką i wydawało się, że w drugiej połowie Sokół przynajmniej utrzyma wynik. Tak się jednak nie stało.

W 60. min. drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną otrzymał Zalewski. Od tego momentu gra zaczęła się sypać. Mimo że gospodarze atakowali cały czas, to piłkarze Promienia wyprowadzali kontrataki.

W 69. min., właśnie po takiej akcji, do wyrównania doprowadził Godlewski. Sokólscy piłkarze nie zdążyli się pozbierać, a dwie minuty później było już 2:1 dla gości. Gapiostwo i słabą dyspozycję obrońców ponownie wykorzystał Godlewski.

Od tego momentu nasz zespół rzucił się do ataku, jednak nie przyniosło to efektu w postaci bramki. W 90. min. dość pechowo Radosław Kabelis ustalił wynik spotkania na 3:1 dla gości. Tak niefortunnie przeciął podanie, że piłka wpadła do bramki Łukasza Trudnosa.

Po meczu
Sokół Sokółka - Promień Mońki 1:3 (1:0)
Bramki: Mościński (24) - Godlewski (69, 71), Kabelis (90-sam.)
Żółte kartki: Zalewski, Baranowski, Wojtkielewicz (Sokół), Lorenc, Rybołowicz (Promień)
Czerwona kartka: Zalewski (60-Sokół)
Sędzia: Leszek Bielicki
Widzów: 70
Sokół: Trudnos - Kabelis, Pracz (78 Tochwin), Charyło, Zalewski, Baranowski (75 Dzienisowicz), Toczydłowski, Wojtkielewicz, Pietroń, Mościński (65 Stelmaszek), Żuberek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny