Czasami, żeby zrobić krok do przodu, trzeba się cofnąć. Mamy już dość sądowych batalii i tego, że przez tę całą sprawę nie możemy z naszym budynkiem nic zrobić - mówi Marek Lisowski, dyrektor hotelu Gołębiewski.
Wszystko zaczęło się w 1999 roku, kiedy właściciel hotelu postanowił dobudować do niższej części budynku (od strony ul. Warszawskiej) jedną kondygnację. Dostał na to pozwolenie na budowę. Inwestycja się rozpoczęła, ale o jeden dzień za wcześnie. Właściciel nie poczekał bowiem na uprawomocnienie się decyzji.
- Wiadomo, że przed przystąpieniem do inwestycji, prowadzone są różnego rodzaju prace przygotowawcze. Tak było i w tym przypadku - twierdzi Marek Lisowski.
Dodaje, że nie byłoby całej sprawy, gdyby nie jeden z sąsiadów, który zaskarżył zbyt wcześnie rozpoczętą inwestycję.
- Zaczęły się sprawy w sądach i innych instytucjach. Przez lata występowaliśmy do kolejnych wojewodów z prośbą o tzw. wstrzymanie egzekucji - opowiada Marek Lisowski.
Wnioski były rozpatrywane pozytywnie. Inaczej dyrekcja hotelu musiałaby rozebrać część budynku, w której powstała ogromna sala, gdzie od lat odbywają się imprezy i konferencje.
Wojewodowie brali pod uwagę m.in. fakt, że rozbiórka uniemożliwiłaby pracę hotelu przez jakiś czas i oznaczałaby zwolnienia ponad stu pracowników. Aktualne wstrzymanie egzekucji obowiązuje do 30 września.
- Postanowiliśmy nie bawić się już w kolejne odwołania. W ramach planowanej przebudowy hotelu, rozbierzemy salę konferencyjną i zbudujemy identyczną - na więcej osób. Prace rozpoczną się wiosną przyszłego roku - twierdzi Marek Lisowski.
Dodaje, że nie ma innego wyjścia.
- Mam wrażenie, że sądom i innym instytucjom brakuje odwagi, by uchylić decyzję o rozbiórce z 1999 roku. Ostatnio wystąpiliśmy o to do wojewody. Niestety, bezskutecznie - tłumaczy Marek Lisowski.
Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody podlaskiego wyjaśnia, że nie było żadnych przesłanek, by wniosek został rozpatrzony pozytywnie.
- Wszystkie dotychczasowe wyroki sądowe, w tym Trybunału Konstytucyjnego, podtrzymały unieważnienie pozwolenia na budowę. Utrzymywały w mocy nakaz dokonania rozbiórki. Wyroki sądu są prawomocne i niepodważalne - mówi Joanna Gaweł.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?