Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łuk triumfalny może nie stanąć. Tarasewicz wszędzie, tylko nie w Białymstoku.

Tomasz Mikulicz
miałby stanąć na Rynku Kościuszki od strony ulicy Suraskiej
miałby stanąć na Rynku Kościuszki od strony ulicy Suraskiej Fot. Archiwum
Łuk triumfalny miał stworzyć Leon Tarasewicz, artysta światowej sławy.Rada opiniodawcza przy konserwatorze zabytków nie zgodziła się, by przy ulicy Suraskiej powstała artystyczna instalacja.

Postawienie w tym miejscu łuku rozbiłoby układ przestrzenny Rynku Kościuszki, jako barokowego placu - mówi Krzysztof Kulesza z działającej przy wojewódzkim konserwatorze zabytków rady konserwatorskiej.

Konserwator poprosił ją o opinię, po tym, jak białostocki magistrat wysłał do niego pismo z pytaniem, czy w pobliżu baru Podlasie mogłaby powstać około 6-metrowa instalacja artystyczna. Przypominałaby ona łuk triumfalny. Jej autorem jest światowej sławy podlaski artysta Leon Tarasewicz.

- Moim zdaniem służby konserwatorskie powinny się zajmować konserwacją zabytków, a nie kształtowaniem nowych rozwiązań. No ale cóż, to oni decydują. Poza Białymstokiem, są przecież inne miejsca - mówi Leon Tarasewicz.

I rzeczywiście, jego dzieła są już w takich miastach jak Poznań, Warszawa, czy Bielsko-Biała. Pomalował choćby Plaza Real w Barcelonie. Można powiedzieć, że Tarasewicz jest wszędzie tylko nie w Białymstoku.

- Rozumiem, że nasze miasto powinno, a nawet musi mieć w swej przestrzeni dzieło tak wybitnego artysty. Okolice ulicy Suraskiej, to jednak niezbyt fortunne miejsce. Może łuk mógłby powstać na przykład na Plantach, czy w pobliżu budowanej właśnie opery - przekonuje Kulesza.

Leon Tarasewicz mówi, że takie myślenie jest niezrozumieniem jego koncepcji. - To nie tak, że wymyśliłem sobie łuk, a potem chodziłem po mieście i szukałem lokalizacji. Było dokładnie na odwrót. Widziałbym moją instalację akurat tam, gdzie krzyżują się ważne miejskie trakty. Ulica Suraska krzyżuje się w tym miejscu z deptakiem prowadzącym z jednej strony ku księgarni Akcent, a z drugiej - ku Alei Bluesa - podkreśla Tarasewicz.

Dodaje, że jego łuk w niczym by nie przeszkadzał.

- Pomiędzy czterema słupami, które stanowiłyby podstawę konstrukcji, można by swobodnie przejść. Myślę, że takie rozwiązanie idealnie wpisałoby się w to otoczenie - uważa artysta z Walił koło Gródka.

Opinia rady konserwatorskiej nie jest dla konserwatora wiążąca. Może, ale nie musi się z nią zgodzić.

- Najpierw musimy otrzymać stanowisko rady na piśmie. Wtedy zadecydujemy - mówi Zofia Cybulko, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta informuje, że komentarz władz miasta poznamy dopiero wtedy, kiedy konserwator podejmie ostateczną decyzję.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny