Bójka na 10 osób za rasistowskie przezwiska. Dwaj bracia skazani, dwaj inni dostali szansę.

Bracia Karol i Tomasz K. nie wykazali dobrej woli, by spróbować pogodzić się z pokrzywdzonymi - podkreślała w środę w uzasadnieniu wyroku sędzia Magdalena Beziuk-Gawęcka.

I skazała braci za udział w pobiciu. Pierwszy otrzymał karę sześciu miesięcy w zawieszeniu na dwa lata, a drugi roku, też w zawieszeniu, ale na cztery lata. To dlatego, że już wcześniej był dwukrotnie karany. Sąd nakazał też oskarżonym, by przeprosili pokrzywdzonych. Muszą wysłać do nich list polecony z przeprosinami. Obaj będą też pod opieką kuratora.

Do pobicia doszło jesienią ubiegłego roku na ulicy Studziennej w Białymstoku. W nocy troje młodych ludzi odprowadzało koleżankę na autobus. Gdy przechodzili obok bloku, z jednego z balkonów poleciały wyzwiska pod adresem jednego z chłopaków. Ludziom na balkonie nie spodobał się ciemny kolor jego skóry. Spacerujący nie pozostali dłużni i również zaczęli krzyczeć. Po kilku minutach przed wejściem do bloku doszło do pyskówki, która szybko przerodziła się w bójkę.

Sąd ocenił, że mogło w niej brać udział nawet 10 osób. Nie miał wątpliwości, że tej nocy do bicia włączyli się także inni dwaj bracia: Krzysztof i Karol C.

Jednak w ich przypadku sąd wziął pod uwagę fakt, że obaj już dawno pogodzili się z pokrzywdzonymi. I dał im szansę. Warunkowo umorzył wobec nich postępowanie na okres dwóch lat próby. Oznacza to, że jeśli w tym czasie nie popełnią żadnego przestępstwa, w świetle prawa pozostaną osobami niekaranymi. Jednak, zgodnie z poleceniem sądu, obaj muszą wpłacić po 300 złotych na rzecz Centrum Zdrowia Dziecka.