W samo południe przed budynkiem prokuratury przy Suraskiej miała rozpocząć się antyfaszystowska pikieta zorganizowana przez białostocką lewicę. kilka minut wcześneij dwóch bardzo młodych ludzi demonstracyjnie "hajlowało" przed gromadzącymi się z transparentami działaczami. Wezwana na miejsce policja wylegitymowała ich i zabrała z miejsca pikiety.
O 12.00 korzystając z przenośnego nagłośnienia działacze lewicy wyrazili sprzeciw wobec ich zdaniem zbyt opieszałych działań policji dążących do wykrycia sprawców faszystowskich napisów pojawiających się w mieście. Złożyli zawiadomienie do prokuratury i obiecali podbne wysłać pocztą do ABW. Apelowali treż po raz kolejny o wznowienie książki Felicji Nowak, ocalałej z białostockiego getta Żydówki, "Moja gwiazda".
Po kilkunastu minutach przed prokuraturą pojawił się odziany w koszulkę z symbolem NSZ Adam Czeczetkowicz, przewodniczacy młodzieżówki PPN w Białymstoku. Zgromadzonym wręczał ulotkę, w której opisuje swoje "prześladowanie na tle politycznym" po czym zaczął wykrzywiwać antykomunistyczne hasła. Po kilkuminutowej słownej pyskówce demonstranci rozeszli się. Policja nie interweniowała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?