MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Nory Ney w Białymstoku. Kierowcy parkują tu non stop. Piesi mają dość i nie chcą chodzić między autami

Andrzej Kłopotowski
Andrzej Kłopotowski
Adrian Kuźmiuk
Od kiedy urząd marszałkowski przeniósł się do wieżowca przy ulicy Skłodowskiej, położona po sąsiedzku uliczka Nory Ney stała się zapleczem parkingowym. Okoliczni mieszkańcy mają dość.

Parkowanie na ulicy Nory Ney w Białymstoku

- Kierowcy stają tu, gdzie się da – skarży się jeden z Czytelników „Porannego”, który poprosił nas o interwencję. Opowiada, że największy problem mają osoby starsze. A takich tu nie brakuje.

Dokładnie chodzi o teren nazwany „ulicą Nory Ney”, który de fa cto jest historycznym Rybnym Rynkiem. To trójkąt między

  • gmachem urzędu marszałkowskiego,
  • szkołą podstawową nr 9
  • oraz blokiem przy Skłodowskiej 12

Na części wytyczone są miejsca postojowe. To jednak parking płatny. Dlatego kierowcy, by uniknąć wrzucania pieniędzy do parkomatu, szukają alternatywnych miejsc do zostawienia samochodu.

- W efekcie cały chodnik wzdłuż ogrodzenia urzędu, będący naszą drogą z bloków na ryneczek przy „Opałku” i do sklepu „Opałek”, obstawiony jest autami. Przejście między samochodami z wózeczkiem na zakupy graniczy z cudem. Musimy więc chodzić po ulicy – opowiada dalej nasz Czytelnik.

Nie jest to jedyny problem. Kierowcy dodatkowo parkują na chodniku pod filarkami, w przejściu między urzędem a książnicą, z ulicy Skłodowskiej na osiedle Piaski. Jak relacjonuje nasz rozmówca, ma dochodzić tam do sytuacji, że samochody wyjeżdżają przez przystanek na ulicę Skłodowskiej.

- Przydałyby się tu słupki zagradzające przejazd - dodaje.

Ulica Nory Ney w Białymstoku. Piesi z pierwszeństwem

Poprosiliśmy o interwencję białostocki magistrat. Anna Kowalska z biura prasowego mówi, że urzędnicy przyjrzeli się okolicy. I – jeśli chodzi o dojazd do parkingu pod filarkami, nieprawidłowości nie zauważyli. Samochody akurat wtedy nie jeździły chodnikiem.

- Dojazd do przedmiotowego parkingu odbywa się od ulicy Nory Ney – mówi nam Anna Kowalska z biura prasowego w magistracie.

Inaczej jest na zapleczu budynku. Okazuje się, że chodnik o który chodzi mieszkańcom, nie należy do miasta. Ale problem rzeczywiście jest.

- W celu poprawy warunków ruchu w tym rejonie zostanie ustanowiony znak „Strefa zamieszkania”. Realizacja tego zadania w terenie nastąpi po spełnieniu niezbędnych warunków formalno-prawnych – dodaje Kowalska.

W praktyce będzie to oznaczało, że piesi będą mieć tu pierwszeństwo przed samochodami. Takie rozwiązanie obowiązuje już np. na ulicy Kilińskiego.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny