MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ugody z firmą Eiffage nie ma. Są za to duże pieniądze dla prawników

Marta Gawina
Białostocki stadion został oddany do użytku w 2014 roku. Może pomieścić ponad 22 tys. kibiców.
Białostocki stadion został oddany do użytku w 2014 roku. Może pomieścić ponad 22 tys. kibiców. Wojciech Wojtkielewicz
1 mln 259 tys. złotych. Tyle już wydało miasto na prawników, którzy reprezentują Białystok w sporze z pierwszym wykonawcą stadionu. Gra toczy się o ok. 120 mln zł

Taką kwotę wraz z odsetkami chce odzyskać Białystok od konsorcjum Eiffage Budownictwo Mitex SA, czyli pierwszego budowniczego stadionu przy ul. Słonecznej. Problem w tym, że spór toczy się szósty rok. Choć zapadały już prawomocne wyroki na korzyść miasta, końca sprawy nie widać. – Postępowanie sądowe, wskutek złożonych przez Eiffage skarg kasacyjnych, zawisło przed Sądem Najwyższym – informuje Kamila Busłowska z białostockiego magistratu. Dodaje, że to właśnie SN ostatecznie rozpozna sprawę. Kiedy? Termin nie jest jeszcze znany. Możliwe, że będzie to dopiero przyszły rok.

Czytaj:PiS: Prezydent chce przerzucić na nas odpowiedzialność

To nie wszystko. Miasto nie tylko nie odzyskało do tej pory całej zasądzonej sumy (Eiffage zapłaciło tylko 20 mln zł), ale jeszcze ponosi koszty. Na prawną obsługę, którą zajmuje się międzynarodowa kancelaria, od 2012 do 2017 roku z miejskiego budżetu poszło już ponad 1,2 mln zł.

– To duża suma, biorąc pod uwagę białostockie realia finansowe. Dodam, że kancelaria prawna otrzyma od miasta określony procent od zasądzonej kwoty, więc te koszty wzrosną jeszcze bardziej. Czy są duże? Wystarczy je porównać z wynagrodzeniem białostockich prawników. Moim zdaniem są zbyt wygórowane – mówi Henryk Dębowski, szef klubu PiS w radzie miasta.

– Z punktu widzenia mieszkańców Białegostoku są to pieniądze przeogromne, na które trzeba pracować całe życie. Jednak gdy weźmiemy pod uwagę zatrudnienie sztabu prawników, w tym specjalistów od prawa francuskiego, gospodarczego. Jeśli podzielimy tę kwotę przez sześć lat to okaże się, że rocznie nie są to takie duże pieniądze – uważa z kolei Maciej Biernacki, szef klubu PO w radzie miasta. I dodaje, że szczegóły dotyczące tej sprawy można było poznać na nadzwyczajnej sesji, na której prezydent chciał zapytać radnych o zdanie w sprawie ugody (Eiffage zaproponował, że wypłaci naszemu miastu 80 mln zł). Jednak rada, głosami PiS, stanowiska nie zajęła. Nie było nawet dyskusji.

– Radni nie znają akt sprawy. To jak mogli wypowiadać się w sprawie ugody? Proszę pamiętać, że szczegóły zna prezydent i wynajęta od kilku lat kancelaria – podkreśla Marek Chojnowski, radny PiS.
– Ta sprawa jest bardzo trudna. Uważam natomiast, że radni PiS stchórzyli, nie podejmując nawet dyskusji. Co innego jest nie wyrazić zgody, co innego nie podjąć tematu – uważa Maciej Biernacki.

W podobnym tonie wypowiada się Anna Augustyn, szefowa prezydenckiego klubu. – Stało się bardzo źle, że nie doszło do debaty. Uchylenie się radnych PiS od zajęcia stanowiska w tej sprawie było politycznym unikiem, schowaniem przysłowiowej głowy w piasek – ocenia Anna Augustyn.

Czy miasto powinno pójść na ugodę? Odpowiedzi radnych nie są jednoznaczne.

– Przyjęcie warunków ugody wzmocniłoby moim zdaniem budżet miasta, a tym samym poprawiło jego finanse. Poza tym uniknęlibyśmy ogromnych kosztów procesowych. Z drugiej strony, nie idąc na ugodę miasto ma szansę w perspektywie kilku lat odzyskać cały dług. Czy tak się stanie? Nikt nie zna odpowiedzi – mówi Anna Augustyn.

Sprawdź:Białystok vs. Eiffage. Proces o stadion miejski. Rozprawa pod koniec lata

– Nie wiem. Bo w tej sprawie jest wiele pytań. Szkoda, że nie mogłem zadać ich na sesji– odpowiada radny Biernacki.
Stadion miejski przy ul. Słonecznej został oddany do użytku w 2014 roku. Może pomieścić ponad 20 tys. widzów.

Opóźnienia na budowie

To z tego powodu miasto zerwało umowę z konsorcjum Eiffage Budownictwo Mitex SA, pierwszym budowniczym miejskiego stadionu.

Został ogłoszony kolejny przetarg. Ostatecznie inwestycję dokończyła hiszpańska firma OHL. Nie obyło się bez dodatkowych kosztów. Miasto musiało dopłacić nowemu wykonawcy ponad 100 mln zł. I właśnie tę różnicę w cenie Białystok chce odzyskać od Eiffage. Budowa stadionu przy Słonecznej kosztowała ponad 200 mln zł.

Magazyn informacyjny 06.07.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny