"Ciemność i łajdactwo w kontuszu", "Postacie w Zemście są nakreślone niedbale", "Brak patriotyzmu! Opłakiwać katastrofę, a nie robić głupie komedyjki". Takie transparenty wiszą przyczepione do teatralnego balkonu. A na scenie - rewolucja.
Rock and rollowy Papkin, Cześnik i Rejent z wyraźnie zaokrąglonymi biustami, Wacław z gitarą. Ale wszyscy mówią klasycznym ośmiozgłoskowcem, zaś Podstolina dba by jak najpiękniej wymawiać przedniojęzykowe "ł". Henry Talar w Teatrze Dramatycznym reżyseruje "Zemstę".
- Wyrwało mi się w czasie próby – faceci by tak nie zagrali - mówi Henryk Talar. - Traktowaliśmy Fredrę jako źródło i po Bożemu. Forma jest współczesna, tekst ma być powiedziany perfekcyjnie jak nakazuje arcydzieło.
- Teraz nie mamy okazji grać klasyki, a to jest ośmiozgłoskowiec i jeśli dobrze podaje się ten wiersz on brzmi prawie jak proza – zgadza się Ewa Palińska. To ona będzie zmieniała kleks w "b" duże.
- Przyznam jako facet, że aktorki są bardziej utalentowane od mężczyzn – aktorów i dlaczego nie mamy pokazać aktorek, które są fantastyczne, piękne w rolach męskich, to dodatkowy element teatru w teatrze - tłumaczy swoją decyzję o nietypowej obsadzie Henryk Talar.
- Mój Papkin jest bardzo zakompleksiony, chowa się za wszystkim co tylko może, chowa się za błyskiem, kostiumem, słowem - opowiada o swojej postaci Arleta Godziszewska. - Popadł w jakieś tarapaty z których nie może się wydostać, ale ma najważniejszą rzecz niespełnioną miłość do Klary i tego nikt mu nie jest w stanie odebrać. Aktorka na scenie ma szansę zamienić się między innymi w prawdziwą gwiazdę rock and rolla.
- My się bawimy według Fredry we współczesny teatr - dodaje Talar. Bo na istnieniu teatru jako dziedziny sztuki bardzo mu zależy. Dlatego w wizualizacjach zobaczymy rozpadający się gmach, jako groźne memento, co by było gdyby...
- Zrobiliśmy wszystko na przekór tekstowi Fredry – z niego ma wypływać wszystko, ale być zbliżone do codzienności - opowiada Henryk Talar. - Nie mówimy o przeszłości sprzed 200 laty, my mówimy dzisiaj. Bo gdzie jest najbliższy kontakt z dzisiaj? W teatrze jest największa możliwość.
Reżyserowi szczególnie zależy, by do teatru przyszłą młodzież i uwierzyła w potęgę tej formy sztuki. Więcej, marzy mu się teatr wielopokoleniowy. A białostocka "Zemsta" ma być do tego doskonałą okazją.
- Żeby niedzielne przedstawienie było spotkaniem rodzinnym, żeby wnukowie zabrali babcie, dziadków – marzy mi się takie międzypokoleniowe zjednoczenie w teatrze - namawia Talar. Niedzielny spektakl rozpoczyna się o godz. 17.
Premiera w sobotę o godz. 19.
Obsada:
Danuta Bach – Cześnik Raptusiewicz
Arleta Godziszewska – Papkin
Krystyna Kacprowicz-Sokołowska – Rejent Milczek
Urszula Mazur – Klara
Ewa Palińska – Dyndalski
Jolanta Skorochodzka – Podstolina
Patryk Ołdziejewski – Wacław
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody