[galeria_glowna]
Auta wpadały w poślizg i lądowały w rowie po remontach drogowców. Teraz postawiono tam znak.
(fot. Fot. Wojciech Oksztol)
Po waszej interwencji na drodze pojawiły się znaki ostrzegające przed sypkim żwirem oraz ograniczenia prędkości do 40 kilometrów na godzinę - mówi Sławomir Gierejko, właściciel warsztatu samochodowego.
- Drogowcy zaczęli naprawiać też ubytki w naszej drodze.
Niedawno pisaliśmy o niebezpiecznym zakręcie na drodze między Juraszkami a Lubejkami, na którym drogowcy rozsypali gres (Jezdnia jak lodowisko: Drogowcy sypią na asfalt żwir. Kierowcy pomstują, przybywa wypadków. (zdjęcia)).
- W ten sposób chcieli naprawić ulicę, a zrobili z niej lodowisko - mówi Sławomir Gierejko. - W ciągu tygodnia rozbiło się tu około 10 aut.
Dostarczył nam zdjęcia z wypadków na potwierdzenie swoich słów. Powiatowy Zarząd dróg przyznał, że w ramach gwarancji wykonawca naprawiał nawierzchnię za pomocą gresu i wysypał go za dużo
- Nie powinien wysypywać tyle gresu na jezdnię. Ewentualne roszczenia kierowców o odszkodowania będziemy kierować do wykonawcy - mówi Marek Jędrzejewski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?