Stołówki do remontów

Taką interpretację przepisów ustawy w ubiegły czwartek otrzymał Jarosław Budnik, dyrektor Zespołu Szkół w Dąbrowie Białostockiej.

Dyrektorzy szkół, dla których organem prowadzącym jest powiat, będą mogły sięgnąć do kieszeni wojewody. Za te pieniądze będą mogły doposażać i modernizować stołówki szkolne.

Przypomnijmy - o tym temacie pisaliśmy dwa miesiące temu. Zgodnie z krajowym, wieloletnim programem “Pomoc państwa w zakresie dożywiania" uczniowie wszystkich szczebli szkół mogą korzystać z dożywiania. I co do tego nikt nie miał wątpliwości. Niejasności dotyczyły innego zapisu, mówiącego o dofinansowaniu stołowek.

- Ustawodawca nie przewidział możliwości dofinansowania stołówek w szkołach powiatowych, w których żywi się młodzież z klas ponadgimnazjalnych. Z zapisu wynikało, że z takiej pomocy mogą korzystać tylko szkoły gminne, a więc nasza szkoła jako powiatowa już nie - tłumaczy Jarosław Budnik, dyrektor Zespołu Szkół w Dąbrowie.
Każdy rozumie po swojemu

Wszelkie wątpliwości rozwiał list Anny Kalaty, minister pracy i polityki społecznej. To efekt interpelacji, jaką na prośbę dyrektora Budnika zgłosił podlaski poseł Józef Klim. Był on jednym z trzech posłów, do których Jarosław Budnik zwrócił się z prośbą o poprawną interpretację zawiłej ustawy.

- W czwartek otrzymałem list od pana posła Klima wraz z załączoną odpowiedzią pani minister Kalaty - mówi Jarosław Budnik. - Wynika z niej jasno, że takie szkoły jak nasza w Dąbrowie wcale nie mają zamkniętej drogi po pieniądze na dofinansowanie stołówek.

Aby pozyskać środki na stołówkę, gmina na terenie której jest szkoła, musi wystąpić z prośbą do Urzędu Wojewódzkiego o doposażenie stołówki. Warunkiem jest porozumienie gminy z powiatem, na mocy którego powiat finansuje 25 procent całej inwestycji. Gdy zostanie spełniony ten warunek, pieniądze na stołówkę muszą się znaleźć.

- Z tego co się orientowałem w Urzędzie Wojewódzkim, jeszcze w tym roku mamy szansę na to, żeby dostać pieniądze na naszą szkolną stołówkę - tłumaczy Jarosław Budnik. - Rozmawiałem już wstępnie ze starostą i burmistrzem i z obu stron mam deklarację pełnej pomocy przy pozyskiwaniu środków na stołówkę.

Dopiero wyjaśnienia minister Anny Kalaty rozwiały wszystkie wątpliwości co do możliwości dofinansowania stołówek. Wcześniej ustawa o wieloletniem programie “Pomoc państwa w zakresie dożywiania" była różnie interpretowana.

- Podczas wcześniejszych rozmów w Urzędzie Wojewódzkim na temat tej ustawy zapewniano mnie, że nie ma możliwości dofinansowania stołówki w szkole powiatowej. A teraz, gdy wszystko jest już jasne, pani z którą rozmawiałem tłumaczyła, że ta ustawa jest niejasna i stąd różne jej interpretacje - mówi Budnik.

Wyjdziemy z XIX wieku

Dzięki pieniądzom z programu dożywiania, szkoły powiatowe będą mogły w końcu odnowić stare stołówki. Jak bowiem podkreśla Jarosław Budnik, do tej pory stołówki szkół podstawowych i gimnazjów zdążyły już się odpowiednio doposażyć i zmodernizować.

- O naszych stołówkach można powiedzieć, że dotychczas tkwimy w XIX wieku. Ale teraz, dzięki możliwości jaką daje ustawa, będziemy mogli to w końcu zmienić - nie kryje radości Jarosław Budnik.

Dyrektor dąbrowskiego Zespołu Szkół ma powód do radości tym większy, że to właśnie dzięki jego konksekwencji inne szkoły powiatowe będą mogły bez żadnych wątpliwości sięgać po środki na doposażenie stołówek. Gdyby bowiem nie jego dociekliwość, ustawa byłaby dalej błędnie interpretowana.

- Cieszę się, bo skorzystają na tym także inne szkoły. Mogę śmiało powiedzieć, że warto było być dociekliwym i słać pisma do posłów - zapewnia Jarosław Budnik.