Samolot linii Alaska Airlines, lecący z Seattle w stanie Waszyngton do San Jose w Kalifornii, musiał lądować awaryjnie po zderzeniu z ptakiem.
Do zdarzenia doszło krótko po starcie. Pilot nie chcąc ryzykować katastrofy postanowił wrócić na lotnisko, z którego wystartował. Żadnemu ze 117 pasażerów i członków załogi nic się nie stało. Podróżni polecieli do San Jose innym samolotem.