Grupka młodych ludzi wbiega do autobusu i zaczyna śpiewać jakąś znaną piosenkę - opowiada Małgorzata Małyszko, inicjatorka akcji "Śpiewający Białystok". - Ludzie się uśmiechają, a niektórzy z pasażerów zaczynają śpiewać.
Taką spontaniczną akcję młoda białostoczanka widziała klika lat temu w Londynie. Teraz wraz z przyjaciółmi chciałaby "Śpiewający Londyn" przenieść do Polski i rozśpiewać Białystok. Są pełni zapału, a pomysłów też im nie brakuje.
- W tym roku na przykład na ulicach w Londynie ustawiono 40 pianin - mówi Maciej Korsan. - Każdy mógł na nich zagrać. Chcemy robić coś podobnego.
Inicjatorzy akcji tłumaczą, że miło byłoby usłyszeć śpiew i muzykę na ulicach miasta. A przede wszystkim na rynku przed ratuszem. - Tego u nas brakuje - zauważa Małgorzata Małyszko.
Ruszyła już strona internetowa śpiewającego Białegostoku, na której są zamieszczane aktualności. A w czwartek wieczorem odbyło się pierwsze spotkanie organizacyjne. Przyszło kilkanaście osób. Większość to znajomi organizatorów, ale pomysł już wzbudza zainteresowanie wśród białostoczan.
- Dowiedziałem się o tym na gadu-gadu - mówi Szczepan Golnik. - Wiele osób pewnie jeszcze nie wie, że jest taka akcja. Ale myślę, że to fajny pomysł i są duże szanse, że wypali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?