Nieodbierane na czas śmieci, przepełnione kontenery i błędy logistyczne - to główne problemy wymieniane podczas spotkania.
- Ciągle nierozwiązany jest problem ulg w opłatach jakie powinny przysługiwać emerytom i rencistom - skarży się Jerzy Cywoniuk, prezes spółdzielni Słoneczny Stok. - Wniosek w imieniu tej grupy naszych mieszkańców złożyłem pod koniec września i jeszcze nie został rozpatrzony.
Prezes zapewnił, że z własnej pensji zwróci emerytom nienależnie pobrane od nich pieniądze. Okazało się to jednak niepotrzebne. Jak zapewnił Adam Kamiński ze spółki Lech, decyzje o przyznaniu im dopłat leżą już na biurku prezesa spółki.
Dzięki temu renciści i emeryci - a w SM Słoneczny Stok jest ich około 80, już wkrótce będą płacili mniej, otrzymają także zwrot nadwyżki z dotychczas wpłaconych opłat. Nie są to wielkie kwoty, bo niespełna 10 zł.
Opóźnienia w przyznaniu dopłat wynikały z tego, że przez dłuższy czas nie wiadomo było, kto ma składać wnioski o przyznanie ulgi. Umowy na odbiór śmieci w imieniu mieszkańców podpisywały poszczególne spółdzielnie. Ale nikt ich nie upoważnił do składania dodatkowych wniosków. Spółdzielnia Słoneczny Stok postanowiła także w tym przypadku reprezentować swoich mieszkańców. Po rozmowach z Lechem, w jej ślady poszły także inne. Wkrótce i tam ulgi zostaną przyznane.
Do niedawna duże kontrowersje budził także fakt, iż w wielu miejscach odpady nie były odbierane na czas i na osiedlach stały przepełnione kontenery otoczone porozrzucanymi śmieciami. - Nie może być tak, że jako spółdzielnia płacimy dwukrotnie więcej, a jakość świadczonych usług jest dużo gorsza niż przed wprowadzeniem zmian - zaznaczał Cywoniuk. - To nie my jesteśmy odpowiedzialni za kontrolę odbioru śmieci. To zadanie spółki Lech i odpowiednich organów miasta.
Lech chce jednak, by wszelkie nieprawidłowości związane z odbiorem śmieci były jej zgłaszane. Część odpowiedzialności zwala na odbiorcę śmieci - Czyściocha.
- Na początku funkcjonowania systemu mieliśmy mniej śmieciarek - mówił Leszek Mentel ze spółki Czyścioch. - Gdy nadeszła jesień i pojawiło się więcej śmieci, m.in. liści, okazało się, że aut jest za mało. Udostępniliśmy już kolejne i teraz sytuacja powinna być opanowana.
Dodatkowo na kontenerach wkrótce pojawią się numery telefonów, pod którymi można zgłaszać ewentualne problemy.
- Ciągle staramy się usprawnić system odbioru odpadów - podkreśla prezes Lecha. - Mamy też nadzieję, że wkrótce uda się nam zmniejszyć koszty oraz opłaty ponoszone przez mieszkańców.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?