Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ściąganie piosenek grozi więzieniem. Prokuratura ma dane 600 osób

Magdalena Kuźmiuk
Fani, którzy nielegalnie ściągają i dzielą się muzyką tworzoną między innymi przez Zenona Martyniuka (lider zespołu Akcent), mogą się obawiać kłopotów z prawem
Fani, którzy nielegalnie ściągają i dzielą się muzyką tworzoną między innymi przez Zenona Martyniuka (lider zespołu Akcent), mogą się obawiać kłopotów z prawem fot. Jarosław Sołomacha
Setki zawiadomień do prokuratury wysyła właśnie jedna z białostockich kancelarii prawnych. Działa na zlecenie m.in. firmy fonograficznej Green Star. Śledzi w sieci osoby, które ściągają z internetu muzyczne albumy i udostępniają je innym.

Liczba dnia

Liczba dnia

600 - tyle zawiadomień o popełnieniu przestępstwa wpłynęło już do prokuratury

Jeżeli w internecie dostępna jest muzyka i każdy może ją ściągnąć, firmy fonograficzne na tym tracą. Wydajemy pieniądze m.in. na teledyski, promocje zespołów, ale sprzedajemy niewiele płyt - przyznaje Cezary Kulesza, właściciel białostockiej wytwórni płytowej Green Star.

To ta wytwórnia, jako jedna z pierwszych w kraju, rozpoczęła walkę z piratami internetowymi. Pomaga jej w tym białostocka kancelaria prawna.

- Monitorujemy media elektroniczne. Identyfikujemy osoby, które ściągają i rozpowszechniają albumy muzyczne w sieci. Potem, w imieniu naszych klientów, składamy zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na naruszeniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - tłumaczy Dariusz Puczydłowski z tej kancelarii.

Internetowych piratów zdradza numer IP ich komputerów. Do białostockiej prokuratury w ciągu kilku ostatnich dni wpłynęło ponad pół tysiąca zawiadomień. Może być ich więcej.
- Każde nasze zawiadomienie dotyczy jednego użytkownika. Jednak nie każdy użytkownik ściąga tylko jeden album muzyczny. Niektórzy ściągają po kilka. Wtedy szkoda jest znacznie wyższa - dodaje Puczydłowski.

- Wpłynęły takie zawiadomienia - przyznaje Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. - Zdecydujemy teraz, która prokuratura będzie prowadziła postępowanie.

Samo pobranie z internetu piosenki na swój komputer jeszcze nie oznacza przestępstwa. Jednak rozpowszechnianie muzyki w sieci już tak.

- Grożą za to dwa lata pozbawienia wolności - mówi mecenas Anna Biernacka z wydziału prawnego ZAIKS-u.

Nawet do pięciu lat więzienia grozi tym, którzy w ten sposób zarabiają.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny