Mieszkańcy wsi położonych nad rzeką Biała śnięte ryby zauważyli już kilka dni temu. Od środy inspektorzy ochrony środowiska prowadzą badania wody. Jak się okazało rzeka została skażona substancjami chemicznymi, które pochodziły z kanalizacji niedaleko położonej fabryki Ikea.
-Mamy do czynienia z zanieczyszczeniem wtórnym z na skalę lokalną - mówi Mirosław Michalczuk Naczelnik Wydziału Inspekcji z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku. - Wodę zanieczyszczają substancje chemiczne z trocin i opiłek, które znajdowały się na placu fabryki Ikea. Dostały się one do kanalizacji, a stąd do rzeki. Przeprowadzamy teraz szczegółowe badania, po niedzieli powinniśmy znać ich dokładne wyniki. O skażeniu poinformowaliśmy już odpowiednie organy.
Inspektorzy wprowadzili zakaz używania wody z tej rzeki. Dotyczy to głównie zwierząt - absolutnie nie wolno nią poić bydła. W trakcie badań i kontroli fabryka Ikea uprzątnęła plac i wyczyściła kanalizację. To jednak nie oznacza, że woda jest czysta.
- W przypadku zanieczyszczeń z odpadów, zanieczyszczenie może utrzymywać się jeszcze przez pewien czas. Jeszcze w piątek stwierdziliśmy obecność substancji chemicznych w wodzie, choć przyczyna skażenia jest już usunięta - mówi Mirosław Michalczuk.
W poniedziałek będą znane dokładne wyniki badań wody z rzeki Biała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
