Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek Sienny nadal pusty

Tomasz Mikulicz
Andrzej Meyer, wiceprezydent Białegostoku twierdzi, że miasto nie ma na razie konkretnych planów co do Rynku Siennego.
Andrzej Meyer, wiceprezydent Białegostoku twierdzi, że miasto nie ma na razie konkretnych planów co do Rynku Siennego. Archiwum
Plan miejscowy przewiduje, że powinien być placem miejskim. Były plany żeby powstał tu np. budynek magistratu. Teraz pojawia się koncepcja targowiska. Jednak na razie miasto nie ma konkretnego planu na ten teren w centrum.

Można by tu było organizować np. cykliczne jarmarki z jadłem regionalnym. Byłoby to nawiązanie do znanego białostockiego targowiska, które istniało od końca XIX wieku do lat 70. ubiegłego wieku - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Chodzi o pusty od lat Rynek Sienny. - Teren, który dziś zwykliśmy nazywać rynkiem, nigdy tak naprawdę nim nie był. Targowisko istniało w miejscu Centrum Handlowego przy ul. Legionowej 30. Dzisiejszy Rynek Sienny zajmowany był przez cmentarz - przypomina Andrzej Lechowski.
Dwa lata temu robotnicy pracujący na fragmencie od strony ul. Młynowej (w ramach przebudowy ulicy) trafili na groby. Magistrat zlecił wtedy przeprowadzenie prac archeologicznych.

- Odkryliśmy ponad 400 grobów. Przypuszczam, że na terenie całego rynku jest jeszcze 10-12 tysięcy pochówków. Zanim więc cokolwiek można by tu było planować, należałoby dokonać ekshumacji. W tej sprawie magistrat milczy - mówi Maciej Karczewski, który prowadził tu badania.
Andrzej Meyer, wiceprezydent Białegostoku twierdzi, że miasto nie ma na razie konkretnych planów co do Rynku Siennego.

- Faktem jest, że zanim coś się w tej sprawie postanowi, trzeba by było zrobić ekshumację - potwierdza.

Na pytanie, czy na rynku można by było organizować regionalne jarmarki, odpowiada, że to dobry pomysł. - Najpierw jednak musiałby się znaleźć ktoś, kto taki jarmark zorganizuje. Biorąc pod uwagę problemy, jakie mieliśmy ze znalezieniem chętnych na zorganizowanie przedświątecznych jarmarków na Rynku Kościuszki, nie będzie to łatwe. Czekamy jednak na propozycje - zachęca Andrzej Meyer.

Zobowiązującego planu miejscowego wynika jednak, że Rynek Sienny powinien być placem miejskim. Można tam postawić ławeczki czy gazony z kwiatami, ale już nie tzw. obiekty tymczasowe. Jeśli interpretować ten zapis dosłownie, to chodzi tu np. o jarmarczne stoiska. - Przyjrzymy się, czy tak radykalny zapis nie powinien być zmieniony - zapewnia Piotr Firsowicz, szef departamentu urbanistyki w magistracie.

Jerzy Tokajuk z białostockiego oddziału Towarzystwa Urbanistów Polskich mówi, że już raz miasto miało pomysł na zagospodarowanie tego terenu. - Na Rynku Siennym miał być plac przed nowym budynkiem magistratu. Nawet jeśli władze nie zdecydują się na taką inwestycję, myślę, że jakiś duży obiekt powinien tam jednak powstać. Dzięki temu zostałaby domknięta uliczna pierzeja - podkreśla.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny