Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek Kościuszki. Oszuści ze sklepu ze sprzętem elektronicznym zarobili milion złotych

(mw)
Mężczyzna zostawił 142 tysiące złotych jako zaliczkę dokładnie za 53 iPhony.
Mężczyzna zostawił 142 tysiące złotych jako zaliczkę dokładnie za 53 iPhony. Wikipedia
Adam M. i Dariusz O. prowadzili w centrum Białegostoku sklep m.in. z telefonami i laptopami. Zdaniem śledczych, pieniędzy za towar nie przesyłali na konto firmy, tylko zostawiali sobie.

- Współpraca układała się dobrze do czasu, aż Adam M. zaoferował mi do sprzedaży iPhony w atrakcyjnej cenie. Zaznaczył jednak, że potrzebuje przedpłaty. Ustaliliśmy, że wezmę chyba około 50 sztuk za 142 tysiące złotych - zeznawał we wtorek w sądzie przedsiębiorca z Białorusi.

Jest jednym z pokrzywdzonych w procesie kierownika i handlowca w białostockim sklepie handlującym elektroniką. Mężczyzna zostawił im 142 tysiące złotych jako zaliczkę dokładnie za 53 iPhony. Miały być do odbioru następnego dnia. Nie były. Prokuratura ustaliła, że oskarżeni Adam M. i Dariusz O. zwodzili klienta przez miesiąc, potem przestali odbierać telefony.

Ale ta sprawa wyszła na jaw w innej część Polski. Do policjantów zgłosił się właściciel firmy z Krakowa, która też współpracowała z białostockim sklepem. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przywłaszczeniu iPhonów o łącznej wartości ponad 273 tysięcy złotych.

31-letni Adam M. i 27-letni Dariusz O. trafili na ławę oskarżony Sądu Okręgowego w Białymstoku, bo prokuratura zarzuciła im przywłaszczenie ponad 616 tysięcy złotych. Bo takie braki wykazała inwentaryzacja przeprowadzona przez właścicieli sklepu.

Zdaniem śledczych, przestępczy proceder trwał od stycznia do połowy kwietnia 2011 roku. W sklepie przy ulicy Rynek Kościuszki oskarżeni sprzedawali m.in. iPhony, laptopy, telewizory, aparaty cyfrowe, sprzęt komputerowy.

Adam M. nawiązał współpracę z krakowianinem, od którego kupował telefony. Właściciele sklepu akceptowali to. Oskarżony jeździł do Krakowa i za gotówkę nabywał iPhony. Prokuratura wyliczyła, że mężczyźni przeprowadzili 20 transakcji na łączną kwotę miliona złotych. Do czasu.

Śledczy ustalili, że pod koniec marca Adam M. zdobył zaufanie kontrahenta. Umówili się, że on wyśle telefony przez kuriera na faktury z przedłużonym terminem płatności. Krakowianin wysłał w sumie 125 telefonów, a od oskarżonych otrzymał tylko 146 tysięcy złotych, choć powinien o 273 tysiące złotych więcej. Dlatego krakowianin zawiadomił policję.

Dodatkowo Adam M. przed sądem odpowiada też za oszustwo. Obiecał znajomemu wspólne rozkręcenie firmy zajmującej się handlem sprzętem elektronicznym. Wziął od mężczyzny 110 tysięcy złotych na zakup sprzętu. W rzeczywistości nie miał zamiaru kupować towaru. Ten mężczyzna występuje w procesie jako oskarżyciel posiłkowy.

Adamowi M. i Dariuszowi O. grozi 10 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny