Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruś: Dramat psów. Apel o natychmiastową pomoc

Jola Sierocka [email protected] tel. 85 748 95 44
8,5 kg – zupełnie wycieńczona suczka labradora
8,5 kg – zupełnie wycieńczona suczka labradora
W środę, w miejscowości Ruś na Podlasiu z pseudohodowli odebrano osiemnaście psów. W lipcu ubiegłego roku z tego samego miejsca Pogotowie dla Zwierząt również zabierało zaniedbane zwierzęta.
Dorosły labrador, który waży 9 kg. Wolontariusze mieli sygnał o sześciu psach różnych ras w takim stanie, okazało się, że jest ich osiemnaście.
Dorosły labrador, który waży 9 kg. Wolontariusze mieli sygnał o sześciu psach różnych ras w takim stanie, okazało się, że jest ich osiemnaście.

Dorosły labrador, który waży 9 kg. Wolontariusze mieli sygnał o sześciu psach różnych ras w takim stanie, okazało się, że jest ich osiemnaście.

Kiedy przyjechali wolontariusze, na miejscu nie było właścicielki, brama na posesję była szeroko otwarta. Część psów była w kojcach. Z zamkniętego chlewa dobiegało wycie psa. Przez okienko udało się zobaczyć tylko jednego szczeniaka, ale wył na pewno pies dorosły.

- W domu też szczekały i wyły psy, słychać było, że są zarówno na piętrze, jak i w piwnicy. Przez brudne okno widać było sukę shar pei i troje szczeniąt. Przez piwniczne okienko zobaczyliśmy suczkę cocker spaniela i coś małego, białego w złym stanie. Później okazało się, że to suczka shih tzu - opowiada Anna Jaroszewicz, prezes białostockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Psy przebywające w kojcach były przyjazne ale wyglądały strasznie, wychudzone szkielety. Nie miały ani pokarmu, ani wody. Jedna z suczek była w bardzo złej kondycji, słaniała się na łapach, miała ślinotok i była apatyczna. W jej kojcu nie było nawet budy. Wymagała natychmiastowej pomocy lekarza.

Wezwano policję

Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji, tym bardziej że część psów była zamknięta w domu i pomieszczeniach gospodarczych. Ich stan był nieznany.

Funkcjonariusze policji, którzy przyjechali na miejsce, zupełnie nie orientowali się w przepisach ustawy o ochronie zwierząt. Nie wykazali zainteresowania zwierzętami. Nie wiedzieli jak mają w tej sytuacji postąpić, więc zostali poproszeni o skontaktowanie się z prawnikiem lub przełożonym. Po rozmowie z przełożonymi stwierdzili, że przedstawiciele organizacji prozwierzęcych muszą opuścić posesję a oni nie mogą pomóc, bo nie ma nakazu prokuratora ani żadnej decyzji w tej sprawie. Mimo iż powoływano się na obowiązujące przepisy, policjanci pozostali nieugięci.

Hodowla się nie opłaca

Na szczęście w tym momencie wróciła właścicielka powiadomiona przez sąsiadów o zamieszaniu. Od razu powiedziała, że odda wszystkie psy, bo nie ma ich czym karmić, a prowadzenie hodowli - jak sama nazwała to, co zobaczyli wolontariusze - jest nieopłacalne. Wyglądało na to, że skoro jej się nie opłacał interes, to przestała psy karmić.

Z pseudohodowli zabrano:

- Suczkę golden retriever - wzięła ją pod swoje skrzydła Fundacja Warta Goldena.

- Cztery labradory. Po ich zbadaniu lekarz weterynarii z lecznicy Boliłapka w Białymstoku, Tomasz Biedulewicz powiedział: - Waga psów odbiega ponad połowę od prawidłowej dla tej rasy, poziom odwodnienia wskazuje, że psy nie miały dostępu do wody od około trzech dni. Wszystkie mają objawy skrajnego niedożywienia i niedoborów mineralno-witaminowych. Stan zwierząt wskazuje na zagrożenie ich zdrowia i życia. Nie mogą pozostać pod opieką dotychczasowego właściciela. Wymagają wielodniowej opieki specjalistycznej w warunkach domowych, pod kontrolą weterynaryjną. Jedna suczka była w bardzo ciężkim stanie. W tej chwili opiekę nad labradorami sprawuje Serwis Labradory Info.

- Trzy syberian husky odwiedziły Lecznicę dla Małych Zwierząt przy ulicy Wesołej. Potem pojechały do hoteliku i zostaną pod opieką SOS Husky Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom.

- Gromadką shar pei - suczką z trzema szczeniakami, dorosłym psem oraz mieszańcem zaopiekowała się Fundacja Azylu Pod Psim Aniołem

- Shih tzu i dwa mniejsze kundelki zostają pod opieką Fundacji Azylu Koci Świat.

- Cocker spaniela przejął TOZ w Białymstoku.

Pilnie szukany jest dom tymczasowy dla mieszańca owczarka niemieckiego, który nie został odebrany, a trzeba to zrobić jak najszybciej .

Psy są wycieńczone, potrzebują leczenia i dobrej karmy aby mogły dojść do formy. Pomóżmy im skrócić czas powrotu do zdrowia. Bardzo prosimy o wpłaty:

Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom SOS Husky, ul. Zgrzebnioka 18-20/9, 43-110 Tychy
Bank : Bank Zachodni WBK SA
Nr rachunku: 58 1090 1652 0000 0001 1802 2107

Greta Rogoz SOS Husky Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom

Sprawa jest niezwykle bulwersująca. Zapewne wiele takich pseudohodowli jeszcze pokątnie uprawia swój proceder, mimo że jest to łamanie prawa. Mnie osobiście szokuje zachowanie policji, która mimo że powołana jest do stania na straży prawa to zupełnie się w nim nie orientuje. Zamiast wspierać działania obrońców praw zwierząt, uniemożliwia im podjęcie interwencji - przy czym działa z naruszeniem prawa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny