Rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych zakończona

Zakończyła się rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych w powiecie białostockim. Na złożenie dokumentów kandydaci mieli czas do 3 czerwca. Szkoły w regionie właśnie podsumowują nabór.

Stanisława Gryszko, wicedyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Łapach jest zadowolona. - Wpłynęło do nas prawie 190 podań. W porównaniu do ubiegłego roku jest to podobna liczba - ocenia.

To, ilu uczniów będzie się po wakacjach uczyło w łapskim ogólniaku, okaże się dopiero pod koniec czerwca. Pojawią się wtedy listy przyjętych. Kandydaci muszą bowiem dostarczyć oryginalne świadectwo ukończenia gimnazjum. Gimnazjaliści mogli się bowiem zapisywać do trzech placówek.

Stanisława Gryszko dodaje, że dotychczas największym zainteresowaniem wśród kandydatów cieszy się klasa o profilu psychologicznym.

Na brak chętnych nie narzeka również Zespół Szkół Mechanicznych w Łapach. Jak na razie chęć nauki tutaj zadeklarowało 90 osób. - Ale czy tak będzie naprawdę, nie wiadomo. Zdajemy sobie sprawę, że młodzież może zrezygnować z nauki u nas - nie ukrywa Danuta Bojczuk, dyrektorka łapskiego mechaniaka.

Najbardziej popularna jest najnowsza specjalność, czyli klasa o profilu technik grafiki komputerowej. Są też chętni do klas o profilu technik informatyk, technik pojazdów samochodowych i budownictwa.

Słabo za to wypadła rekrutacja do zasadniczej szkoły zawodowej. Młodzież nie chce się uczyć w klasie przygotowującej do zawodu krawca.

- Chcielibyśmy utworzyć chociaż pięć klas, jedną w liceum ogólnokształcącym, trzy w technikum oraz klasę zawodową - ma nadzieję Danuta Bojczuk.

Duży problem ze skompletowaniem klas pierwszych ma za to Centrum Edukacji w Supraślu. Zgłosiło się tutaj zaledwie 38 osób. Tymczasem dyrekcja planowała utworzyć pięć klas.

- Jeśli starostwo powiatowe nam pozwoli wówczas powstanie klasa łączona przygotowująca do zawodów technik mechanizacji rolnictwa i technik pojazdów samochodowych. W tej sytuacji nie mamy wyjścia - mówi dyrektorka Marianna Rogalska.

Ma jednak nadzieję, że uczniów przybędzie pod koniec czerwca. Już wiadomo, że od września w CE nie ruszy zasadnicza szkoła zawodowa. Nie ma bowiem chętnych do nauki.

- Jest niż demograficzny. Poza tym Supraśl leży zbyt blisko Białegostoku. Młodzież woli się tam uczyć. A z odległych miejscowości powiatu nikt nie będzie dojeżdżał do naszej szkoły - wyjaśnia dyrektorka Centrum Edukacji.

Skutki niżu demograficznego odczuwa także Zespół Szkół w Czarnej Białostockiej. Jak informuje dyrektorka Anna Matląg do liceum wpłynęły zaledwie cztery podania. O jedenaście osób więcej chciałoby kształcić się w klasie o profilu technik informatyk.

- To niewiele. Spodziewamy się jeszcze kilkunastu chętnych. Zazwyczaj na początku roku szkolnego młodzież rezygnuje z nauki w białostockich szkołach i przenosi się do nas - uważa Anna Matląg.

Z przebiegu rekrutacji jest za to zadowolona Dorota Burak, dyrektorka Zespołu Szkół w Michałowie.

- Do liceum mamy 60 chętnych. Powstanie więc klasa mundurowa i ogólnokształcąca - informuje dyrektorka.

Mało popularne jest za to michałowskie technikum. Chciałoby się tutaj uczyć tylko dziesięcioro uczniów, w tym najwięcej w klasie o profilu technik pojazdów samochodowych.

Nikt nie chce kontynuować nauki w tamtejszej zawodówce.

- Proponowaliśmy młodzieży naukę zawodu mechanik, blacharz, lakiernik. Są to konkretne profesje - uważa Dorota Burak..