Radni pokłócili się o patrona 2024 roku. Jeszcze przed przyjęciem porządku obrad. Poszło o księdza i Unię

Stanowisko w tej sprawie zaproponował radny Paweł Myszkowski, przewodniczący komisji bezpieczeństwa i samorządności.

- W 2024 roku przypada 140. rocznica urodzin ks. dr. Stanisława Hałko - rozpoczął uzasadnianie stanowiska radny.

I przedstawił życiorys białostoczanina wielce zasłużonego dla krzewienia polskiej oświaty w czasach I wojny światowej, jak też w okresie międzywojennym, w latach okupacji niemieckiej i sowieckiej. Ks. Hałko zmarł w Auschwitz w 1943 roku.

- Pozostawił po sobie pamięć kapłana wielce zasłużonego dla Białegostoku, oddanego młodzieży i Polsce - podkreślał Paweł Myszkowski.

Przypomniał, że od 2010 roku ks. Hałko patronuje bulwarom nad Białą, przy budynku VI LO.

- Rada miasta przyjęła tamtą uchwałę jednomyślne - podkreślił przewodniczący komisji bezpieczeństwa i samorządności. - Zachęcam Państwa, by tak samo poprzeć dziś projekt stanowiska.

W tym momencie zareagował przewodniczący rady miasta. Zaapelował do radnych, by wstrzymali się przy włączaniu wniosku radnego Myszkowskiego do porządku obrad.

- Do nowego roku mamy jeszcze trzy miesiące. Sprawa tego, kto będzie jego patronem nie powinna być wrzutką tylko mocno przemyślana - podkreślał Łukasz Prokorym.

Zadeklarował, że w późniejszym czasie w debacie na ten temat przygotuje projekt, by patronem była Unia Europejska.

W roku 2024 mija równo 20 lat, od kiedy wstąpiliśmy do Unii Europejskiej. Białystok jest jednym z największych beneficjentów funduszy europejskich. Bardzo one zmieniły nasz miasto - uzasadniał Łukasz Prokorym.

Paweł Myszkowski przypomniał, że nie jest powiedziane, że patron musi być jeden.

- Przykłady ostatnich lat pokazują, że może być kilku. Indywidulnie, zbiorowo, formacje wojskowe - tłumaczył radny klubu PiS.

Zaznaczył, że przygotowane przez niego stanowisko było omawiane przez komisję bezpieczeństwa i samorządności.

- Była okazja dziś porozmawiać. Nikt z Państwa poza członkami komisji się nie pojawił - mówił Paweł Myszkowski.

Za jego wnioskiem w sprawie wprowadzenia do porządku obrad punktu o patronie 2024 roku głosowało 15 radnych, czyli wymaga większość. Za chwilę jednak o reasumpcję głosowania poprosiła radna Katarzyna Kisielewska-Martyniuk (KO).

Źle nacisnęłam przycisk w związku próbą pomocy panu radnemu siedzącemu obok - tłumaczyła radna.

Najpierw radni zgodzili się na powtórkę głosowania. W ponownym wniosek radnego Myszkowskiego poparło już tylko 14. To oznaczało, że nie wszedł do porządku obrad.

W czasie poniedziałkowej sesji radni zgodzili się m.in. by miasto zaciągnęło długoterminową pożyczkę w Banku Gospodarstwa Krajowego. Ma być przeznaczona na pokrycie części tegorocznego deficytu. Miasto zamierza ją zaciągnąć w kwocie 100 mln zł, bo jej warunki będą korzystniejsze niż planowany kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym.

Radni zgodzili się też na przesunięcia w budżecie m. in. 15 mln na zwiększenie zakupów przewozów Białostockiej Komunikacji Miejskiej. Zdecydowali te, że połowa ze 180 mieszkań komunalnych budowanych na osiedlu Bema-Depowa będzie przeznaczona dla studentów ostatniego roku uczelni i ich absolwentów, którzy będą mieli podpisaną umowę o pracę w Białymstoku i z miastem zwiążą swoją przyszłość.

Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od minuty ciszy. Upamiętniła zmarłego w ubiegłym tygodniu Andrzeja Karolskiego, wieloletniego dyrektora departamentu gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.