Radni każą oszczędzać na kulturze

Jednak radni nie poparli pomysłu wójta. - Ośrodek musi działać, ale oszczędniej - uważa Grzegorz Śliwowski, jeden z juchnowieckich radnych.

To jest skandal. Radni zablokowali rozwój kultury w naszej gminie - denerwuje się wójt Czesław Jakubowicz.

Radni postanowili zmniejszyć wydatki na ten rok. I tak, na kulturę przeznaczyli 120 tysięcy złotych, czyli o 200 tysięcy mniej niż przed rokiem. Uważają bowiem, że dotychczasowe utrzymanie ośrodka kultury jest zbyt kosztowne.

Wójt nie zgodził się z tym. Jego zdaniem, kwota, którą uchwalili radni, jest za niska. Czesław Jakubowicz mówi, że nie wystarczyło pieniędzy na normalnie funkcjonowanie ośrodka kultury, czyli na pensje pracowników i na bieżące opłaty.

- Już zwolniłem trzech pracowników, a dyrektor sam podał się do dymisji. Pod znakiem zapytania stoi również uruchomienie telewizji internetowej. Przez to wszystko możemy utracić unijną dotację - wyjaśnia Czesław Jakubowicz.

Dlatego na ostatniej sesji rady gminy wójt zaproponował radnym likwidację ośrodka. Jednak ci nie poparli jego wniosku i ostatecznie zdjęli ten punkt z porządku obrad.

- Chcemy zapoznać się z rozliczeniem finansowym ośrodka kultury. Prawda jest taka, że jego działalność nie spełniała naszych oczekiwań - uważa Grzegorz Śliwowski, jeden z radnych.

Juchnowieccy radni nie zgadzają się na przykład na wydawanie samorządowej gazety. Ich zdaniem, pochłania to zbyt dużo pieniędzy (około 30 tysięcy złotych rocznie).

- Poza tym artykuły, które się w niej ukazują, są stronnicze i chwalą wyłącznie pracę wójta Jakubowicza - uważa radny Śliwowski.

- Biuletyn nie jest pisany pod moje dyktando - broni się Czesław Jakubowicz. Jednocześnie przypomina, że od początku tego roku nie ukazał się ani jeden numer gazety samorządowej.

Poza tym, radni zarzucają też, że niepotrzebnie wydawano pieniądze na imprezy, które wśród ludzi nie cieszyły się dużą popularnością.

Jednak wójt nie składa broni. Zapowiada, że o postępowaniu radnych powiadomi wojewodę.

- Na pewno uda mi się uratować kulturę w Juchnowcu Kościelnym - ma nadzieję Czesław Jakubowicz.

Jak zamierza to zrobić, tego wójt zdradzić nam nie chciał. Oświadczył jedynie, że właśnie zaczął przygotowywać plan pracy ośrodka.

Tymczasem placówka ciągle działa.

- Na jej prowadzenie musi nam wystarczyć zaledwie dwadzieścia tysięcy złotych. Obowiązki dyrektora pełni jedna z pracownic urzędu, która jest zatrudniona na pół etatu - wyjaśnia Czesław Jakubowicz.