Wszyscy, którzy jechali tego ranka na Zielną, musieli wiedzieć, po co tam jadą. Byli przygotowani. Organizator akcji Radosław K. nie mógł sobie pozwolić na to, by wziąć zupełnie przypadkową osobę. Wziął kogoś sprawdzonego - powiedział w mowie końcowej prokurator.
Uważa, że oskarżony Jarosław O. razem z innymi skinami wziął udział w zabójstwie 19-letniego Adriana. Dlatego przed sądem zażądał dla oskarżonego 24-latka 15 lat więzienia.
Innego zdania byli obrońcy mężczyzny. W mowach końcowych podkreślali to, że ich klient przyznał, że był na miejscu zdarzenia, ale zaraz się wycofał i uciekł z powrotem do samochodu.
- Jarosław O., jako pierwszy, dostał od pokrzywdzonego gazem po oczach. Nie mógł dalej brać udziału w tym zdarzeniu, bo nic nie widział. Jak więc mógł zadawać ciosy kijem? - pytał jeden z adwokatów.
Obrońcy Jarosława O. poprosili w czwartek sąd o zmianę kwalifikacji prawnej czynu z udziału w zabójstwie na udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym.
Do tragedii doszło rankiem 14 grudnia 2005 roku na ulicy Zielnej w Białymstoku. Prokuratura ustaliła, że napastnicy zaatakowali Adriana, gdy wyszedł do szkoły. Jej znaniem, bandyci byli uzbrojeni m.in. w kije bejsbolowe i nóż. Napastnicy kopali go, bili, uderzali kijami. 19-latek został kila razy ugodzony nożem. Wystraszył ich przypadkowy przechodzień, dlatego uciekli. Adrian trafił do szpitala, gdzie zmarł następnego dnia.
Adrian G., Adrian J. i Radosław K. odsiadują już prawomocne wyroki za to zabójstwo. Sąd wymierzył im odpowiednio: 25, 15 i 13 lat pozbawienia wolności.
Wyrok w sprawie czwartego oskarżonego - Jarosława O. sąd wyda za tydzień.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
