Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portret Podlasia - zobacz niezwykłe portrety twórców z naszego regionu (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Wiktor Wołkow musiał pozować w deszczu, zanurzony po szyję w wodzie
Wiktor Wołkow musiał pozować w deszczu, zanurzony po szyję w wodzie Fot. Sławek Romaniuk
Północno-wschodni to pomysł na uwiecznienie ludzi, którzy są twórczy i związani z Podlasiem, Suwalszczyzną czy Mazurami. Żeby oprócz ich dzieł, każdy mógł wiedzieć, jak wyglądali.

[galeria_glowna]
Sławek Romaniuk fotografuje od trzech dekad. Pierwszy portret znanej osoby zrobił kilkanaście lat temu. - Nie było wtedy Internetu, kolorowych pism i często nie wiedziałem nawet, jak wygląda znany muzyk, malarz czy fotografik - mówi Romaniuk.

Urodził się w Gołdapi, ale od 1997 roku mieszka w Białymstoku. Pracuje jako operator obrazu w białostockiej telewizji. - W moich portretach najpierw można skupić się na oczach, potem twarzy, a dopiero potem na otoczeniu. Bo to człowiek jest najważniejszy w zdjęciach Romaniuka.

Przygotowując kolekcję portretów, przyjął trzy zasady: fotografuje ludzi w jakiś sposób związanych z regionem, w ich naturalnym otoczeniu, najlepiej w domu i nie używa żadnego dodatkowego światła ani tym bardziej lampy błyskowej. No i robi zdjęcia czarno-białe.

Z maestro Maksymiukiem umówił się dokładnie na godzinę 10, więc do Warszawy pojechał dzień wcześniej, by się nie spóźnić. Sesję z Andrzejem Beyą--Zaborskim zaplanowali w Teatrze Dramatycznym. - Strasznie się napinał - wspomina Romaniuk. - Aż sam przyznał, że za grubo wygląda. Pojechaliśmy przed Pałac Branickich, zrobiłem dosłownie cztery zdjęcia i było po wszystkim. I je zaakceptował. To też dla mnie ważne, żeby osoba portretowana była zadowolona ze swojego wyglądu - opowiada fotografik.

Elwira Horosz, młoda projektantka mody, zaproponowała zdjęcie w stroju własnego projektu. - Patrzysz na walizkę i się zastanawiasz , czy zostanie w Białymstoku, czy właśnie rusza w świat - śmieje się Romaniuk.

Mistrza fotografii przyrodniczej, Wiktora Wołkowa, zmusił do zanurzenia się po szyję w wodzie. - Wicia marudził, że pada deszcz, ale w końcu pojechaliśmy do Ogrodniczek. Romaniuk zrobił Wołkowowi dokładnie 357 zdjęć.

12 portretów pokaże 18 grudnia w Augustowie. - To miasto leży w sercu regionu, w którym mieszkają lub urodzili się portretowani przeze mnie ludzie, i dlatego zaczynam od Augustowa - wyjaśnia Romaniuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny