- Naszym największym sekretem jest kuchnia, szefowa kuchni z Odessy, która pracowała w najlepszych restauracjach na Ukrainie – mówi Olena Gołębiewska, właścicielka restauracji, która w Odessie bywała wiele razy.Port Odessa działa już od trzech tygodni, ale oficjalne otwarcie odbyło się na walentynki.
- Już od wielu lat marzyłam o restauracji i w końcu się udało – opowiada właścicielka. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie będzie można skosztować smaków odeskich. Jest to mieszanina różnych kuchni: ukraińskiej, francuskiej, żydowskiej, polskiej.
Jak przekonuje właścicielka, większości dań z menu Portu Odessa dotychczas nie można było spróbować w Białymstoku.
W karcie znajdziemy najróżniejsze dania jak:
- prawdziwy barszcz ukraiński z drożdżowymi pampuchami ,
- wareniki, czyli ukraińskie pierogi,
- kapitańska szpada, czyli szaszłyk z mięsa wieprzowego,
- kurczak teriyaki,
- opaleni marynarze – krewetki w sosie dalekowschodnim,
- morska tajemnica, czyli filet z węgorza
- Okinawa – tatar ze świeżego łososia.
Frajdę będą mieli też najmłodsi. Dania dla dzieci mają kształty zwierzątek.
- Ceny są zróżnicowane, każdy znajdzie coś dla siebie – mówi właścicielka. – Na niektóre potrawy trzeba trochę poczekać, wszystko przygotowujemy ze świeżych składników.
Kiedy przekroczymy próg restauracji, od razu znajdziemy się w zupełnie innym świecie. Klimat tworzy kominek, morskie pejzaże, figurki statków, świeczniki w kształcie koła ratunkowego czy oryginalne lampy. Są nawet podświetlane bulaje, czyli okrągłe okienka ze statku, a w tle słychać muzykę ukraińską, rosyjską.
- Lubimy morze i rejsy statkiem, stąd wystrój wnętrza - tłumaczy właścicielka. - Na parterze kamienicy są dwie sale, kapitańska i portowa, a na górze mamy salę bankietową, gdzie można zorganizować jakąś imprezę. Wszystko urządzaliśmy sami, długo zbieraliśmy przedmioty, które zdobią sale. Wciąż dokładamy nowe elementy.
Uwagę przykuwają zdobienia ścian, drewno oraz fotele stworzone z beczek. Na pierwszym piętrze ściany zdobi mapa świata graffiti – okno z widokiem na morze.
- Są też XIX wieczne ryciny, kolekcja bardzo starych win i antyczny fortepian – dodaje Olena Gołębiewska.
Latem w Porcie Odessa zostanie też otwarty ogródek piwny.
- Chcielibyśmy w przyszłości organizować też dni kuchni japońskiej, gdyż szefowa kuchni jest specjalistką w tej dziedzinie – mówi Olena Gołębiewska.
Magiczna Odessa? Czemu nie?
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?