Czy PiS może przejąć podlaski sejmik?
Maciej Białous, politolog z Uniwersytetu w Białymstoku: To bardzo trudne pytanie, ale owszem, wyobrażam sobie taki scenariusz. Natomiast cała sprawa potrzebuje czasu. Poza tym centrala PSL-u bardzo jasno wypowiedziała się, że koalicje w sejmikach wojewódzkich powinny zostać zachowane. To wyraźny sygnał, by zachować status quo.
Jednak płyną sygnały z innych województw, choćby lubuskiego, że koalicja PO-PSL może stracić władzę. Już dochodzi do pewnych rozłamów.
Być może. W tej chwili mamy do czynienia z taką grą na czas i patrzeniem na innych. Może oczywiście dojść do reakcji łańcuchowej. Jeżeli w jednym województwie PiS zdobędzie sejmik, podobnie może być w innym regionie. W przypadku podlaskiego sejmiku nie do końca jasny jest rozkład sił w regionalnym PSL-u. Wiemy, że kilka osób zainteresowanych jest tym, by przejąć funkcję marszałka.
Natomiast pojawiają się też takie sugestie, że ludowcom będzie zależało na dobrych relacjach z PiS-em. Chodzi przede wszystkim o zachowanie stanowisk w różnych instytucjach państwowych.
Na dwoje babka wróżyła. Bardzo zrozumiały i logiczny jest głos, który płynie z centrali. PiS jest naturalnym wrogiem i konkurentem ludowców w zdobywaniu elektoratu. Wchodzenie w bliższe związki z partią Jarosława Kaczyńskiego może być pocałunkiem śmierci. Tak już było po 2005 roku, czyli zjadanie „przystawek”. Tak mogłoby się stać z ludowcami, gdyby przystali na taką relację zależności. Z drugiej jednak strony ludzie muszą gdzieś pracować, zachowywać stanowiska. Dlatego istnieje pokusa wejścia w taki taktyczny sojusz z PiS-em. Tutaj pozostaje pytanie, na ile centrala PSL-u jest silna i ma wpływ na struktury lokalne. Pewne, że sytuacja jest ciekawa...
Ciekawie jest też w podlaskim sejmiku, zresztą nie po raz pierwszy. Były już problemy z wyborem marszałka, mieliśmy nawet komisarza. Skąd te problemy?
Z dwóch powodów. Po pierwsze, w sejmiku wojewódzkim już od dawna nie ma jednej jasnej większości. Po drugie, nakłada się na to podział dawnych województw. Ktoś w zarządzie musi być z Łomży, ktoś z Suwałk, ktoś z Białegostoku. To dodatkowo komplikuje sprawę i nie ułatwia rozmów o personaliach.
A będą przedterminowe wybory do sejmiku? Takie zapowiedzi też się pojawiają.
Wydaje mi się, że PiS będzie szukało jak największej liczby pretekstów, by wybory samorządowe przeprowadzić ponownie. To jest w ich interesie. Patrząc na mapę wyborów parlamentarnych, to w większości gmin, czy województw wygrało PiS. Choć oczywiście wynik wyborów samorządowych zależałby od ich terminu czy oceny polityki na poziomie ogólnopolskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?