Policjant kupił kradzione audi A6. Postępowanie warunkowo umorzone

Sąd Rejonowy w Białymstoku warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata próby wobec Andrzeja i Celiny Z. Policjant i jego żona odpowiadali za nieumyślne paserstwo.

W 2006 roku małżonkowie zdecydowali się na kupno audi A6, choć - biorąc pod uwagę okoliczności transakcji - mogli przypuszczać, że auto było kradzione.

Choć kradzież nie figurowała w policyjnym systemie, okazało się, że kilka miesięcy wcześniej samochód został skradziony w Brukseli.

Oskarżeni nie przyznawali się. Andrzej Z. utrzymywał, że był przekonany, że audi pochodzi z legalnego źródła.
Sąd po części dał wiarę w te wyjaśnienia.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Agnieszka Dąbrowska tłumaczyła, że z przestępstwem nieumyślnego paserstwa wiąże się obowiązek dochowania tzw. aktów staranności. I zdaniem sądu, Andrzej Z. wypełnił ten obowiązek, jednak poza jednym wyjątkiem.

Sędzia podkreśliła, że już zapis w umowie kupna sprzedaży mówiący, że sprzedającym audi jest belgijska firma, powinien wzbudzić podejrzenia, mimo że pośredniczący w transakcji Marcin W. zapewnił ich, że to często stosowana praktyka.

Według sądu policjant był mało podejrzliwy

- Oskarżeni oparli się tylko na jego wyjaśnieniach. Nie dopytywali Marcina W., dlaczego nie dysponuje pełnomocnictwem upoważniającym go do sprzedaży - zauważyła sędzia.

Marcin W. też usłyszał wyrok. Sąd skazał go na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 1200 złotych grzywny.

Warunkowe umorzenie postępowania wobec małżonków Z. sąd tłumaczył m.in. dotychczasowym trybem ich życia, wcześniejszą niekaralnością i pozytywną prognozą kryminologiczną.

- Mam nadzieję, że małżonkowie nie odczytają warunkowego umorzenia jako bezkarność - podkreśliła sędzia Agnieszka Dąbrowska.

Mimo uznania winy, treść orzeczenia nie dyskwalifikuje Andrzeja Z., by dalej pełnił służbę w policji.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje