W Białymstoku pasażerowie wsiadaliby np. na nieczynnym dziś dworcu Białystok Fabryczny. Potem koła pociągu skierowałyby się do miejscowości: Kuriany, Zajezierce, Żednia i Sokole. Przystanek końcowy: Waliły Stacja. Takie marzenia mają białostoczanie i mieszkańcy innych, leżących na trasie miejscowości. Spodobała się im taka perspektywa po tym, jak podczas trwania finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Białegostoku do Walił Stacji wyruszył orkiestrowy szynobus.
- Ludzie mówili, że stan torów jest na cztery z plusem. Z technicznego punktu widzenia reaktywacja tej linii kolejowej jest jak najbardziej możliwa. Chodzi jednak o pieniądze - mówi Wiesław Kulesza, wójt gminy Gródek, który jest gorącym orędownikiem powrotu na tę trasę regularnych pociągów.
To z jego inicjatywy doszło do spotkania mieszkańców Gródka i Walił Stacji z władzami samorządu województwa oraz dyrekcją Przewozów Regionalnych.
- Do uruchomienia linii na pewno nie dojdzie w przeciągu następnych dwóch lat. Właśnie podpisaliśmy umowę z Przewozami Regionalnymi na realizację konkretnych połączeń. Nie możemy jej teraz zmieniać - mówi Walenty Korycki, wicemarszałek województwa.
Dodaje, że być może w nowej perspektywie unijnej na lata 2014-20 znajdą się pieniądze na tego typu inwestycje.
- Nigdy nic nie wiadomo. Tymczasem, sprawa wymaga dogłębnych analiz - twierdzi Walenty Korycki.
Wójt Gródka przyznaje, że to na razie bardzo wstępnym etap przedsięwzięcia. - Najpierw musimy dojść do porozumienia z czterema innymi gminami przez które miałaby przebiegać reaktywowana trasa. A są to: Zabłudów, Michałowo, Supraśl i Białystok - podkreśla Wiesław Kulesza.
Porozumienie może być trudne. Wiadomo, że każda z gmin musiałaby wyłożyć pieniądze zarówno na reaktywację, jak i bieżące utrzymanie linii. Na przykład władze Białegostoku odmówiły, kiedy kilka lat temu pojawił się pomysł stworzenia szybkiej kolei miejskiej.
Miałaby ona połączyć ze sobą odległe dzielnice miasta i skomunikować z Białymstokiem niektóre ościenne miejscowości. Z Grabówki jechałoby się przez Zaścianki i Zielone Wzgórza na Starosielce. Podróżni mogliby korzystać z karty miejskiej. Tej samej, którą używamy dziś w autobusach. Niestety, nic z tego nie wyszło, właśnie z uwagi na to, że zabrakło pieniędzy na realizację.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?