Nie popełniłem tej zbrodni. Byłem tak wychowany, że trzeba ponieść konsekwencje za swoje czyny. Ale nie przyznam się do czegoś, czego nie zrobiłem - przekonywał sąd Daniel G. I poprosił o uniewinnienie.
Innego zdania był prokurator, który oskarżył 29-latka o napaść z użyciem rozbitej butelki po piwie. Uznał, że nie ma żadnych wątpliwości, że Daniel G. jest winny. Dlatego oskarżyciel zażądał dla niego pięciu lat więzienia.
Przypomnijmy. Do napaści na 19-letniego Kamila doszło w kwietniu ubiegłego roku. Tego wieczoru chłopak świętował z kolegami rychłą zmianę stanu cywilnego jednego z nich.
Gdy mężczyźni wyszli z pubu w centrum, postanowili napić się jeszcze piwa na boisku przy ulicy Spacerowej w Białymstoku. Prokuratura ustaliła, że nagle podbiegło do nich dwóch nieznajomych chłopaków. Poprosili o pomoc, bo niedaleko miała być duszona dziewczyna. Kamil i jego towarzysze ruszyli we wskazanym kierunku. Była tam duża grupa ludzi. Doszło do sprzeczki, więc Kamil i jego koledzy chcieli uciec. Rozdzielili się.
19-latek chciał przeskoczyć przez ogrodzenie. To tam, zdaniem śledczych, dogonił go Daniel G. Wiedzą, że pomagała mu też inna osoba. Napastnicy mieli przewrócić 19-latka na ziemię i skopać. Prokuratura ustaliła, że oskarżony uderzał Kamila rozbitą butelką po piwie. Potem napastnicy okradli chłopaka i uciekli.
Po policję i pogotowie zadzwoniły dziewczyny, które tego wieczoru były w towarzystwie oskarżonego.
Sąd wyda wyrok za tydzień. Danielowi G. grozi 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?