Jak mówi Adam Kamiński, wicestarosta powiatu białostockiego, kilometrowy odcinek ulicy Kościelnej w Czarnej Białostockiej trzeba koniecznie remontować.
- Asfalt jest mocno zniszczony. A przecież tędy wiedzie droga na cmentarz, do kościoła i do Czarnej Wsi Kościelnej. Tuż obok znajdują się też dwie firmy. Jest to więc dosyć ruchliwa ulica - tłumaczy Adam Kamiński.
Zgodnie z planem inwestycja będzie kosztowała około miliona złotych. Starostwo zaczęło przygotowywać niezbędną dokumentację, ale wówczas pojawił się problem. Okazało się bowiem, że właścicielem gruntów pod ulicą Kościelną jest PKP. - Kolej zażądała od nas 80 tysięcy złotych za przekazanie ziemi pod inwestycję - mówi Adam Kamiński.
Jeśli powiat nie zrealizuje kolejowych roszczeń, to ulica nie doczeka się remontu.
- To jakiś paradoks. Przecież ta droga należy do Skarbu Państwa, a my, jako powiat, tylko ją zarządzamy - mówi wicestarosta.
Andrzej Dudziński, rzecznik Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Warszawie, tłumaczy, że takie obowiązuje prawo.
- Jesteśmy spółką prawa handlowego - wyjaśnia rzecznik Dudziński. - Do nas więc należy wieczyste użytkowanie tego gruntu.
Jego zdaniem, winę za zaniedbania ponosi powiat, który mógł wcześniej starać się o wieczyste użytkowanie. Jednak po chwili Andrzej Dudziński uspokaja, że kwota do zapłaty może się zmienić.
- Powiat ma prawo negocjować z nami niższą sumę - dodaje rzecznik.
Starostwo jednak nie składa broni. Już interweniowało w tej sprawie w Ministerstwie Infrastruktury. - Poprosiliśmy o unieważnienie decyzji PKP i przekazanie nam tych gruntów - mówi Adam Kamiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?